35-letnia Mucha była pracowniczką Katedry Polityki Gospodarczej i Ekonomii Społecznej. Jak udało się jednak ustalić "Super Expressowi", od końca ubiegłego roku na uczelni już nie wykłada. W rozmowie z tabloidem rzecznik KUL, Radosław Hałas, potwierdził tę informację.
"Zrezygnowałam z pracy pod koniec ubiegłego roku. Ze względu na nadmiar obowiązków poselskich" - tak tę sytuację tłumaczy podobno sama zainteresowana.
"Super Express" twierdzi, że duży wpływ na odejście Muchy z pracy mógł mieć jej rzekomy romans z ekonomistą Januszem Jankowiakiem, który nawiązała, zanim jeszcze sfinalizowany został jej rozwód z mężem. Nie wiadomo jednak, na ile wiarygodne są to przypuszczenia.
"Choć to prywatna sprawa posłanki, to na katolickiej uczelni trudno byłoby jej nadal nauczać według zasad przyjętych na KUL" - miał powiedzieć tabloidowi informator, związany z uczelnią. Sama Mucha odmawia na ten temat komentarza.
