Reklama
Reklama

Smoleń walczy z nałogiem

Znany satyryk wreszcie poszedł po rozum do głowy i postanowił rzucić palenie po przebytym niedawno wylewie. Na razie udało mu się wytrwać 9 dni.

Kilka tygodni przed świętami Bożego Narodzenia 61-letni Bohdan Smoleń miał lewostronny wylew krwi do mózgu. Mimo to pod koniec stycznia informowaliśmy, że nawet po tak poważnych przeżyciach satyryk wypala, jak dawniej, koszmarne ilości papierosów.

Przez wiele lat było praktycznie niemożliwe zobaczyć Smolenia bez papierosa w ustach - palił trzy paczki dziennie! Na szczęście na łamach dzisiejszego "Super Expressu" satyryk obwieszcza z dumą: "Nie palę już 9 dni!".

Smoleń poddał się specyficznej terapii. Przyszła do niego terapeutka, która przekonywała go, iż rzucenie palenia nie jest tak straszne, jak się wydaje. Rozmowa poskutkowała - satyryk wytrzymuje bez "dymka" już ponad tydzień.

Reklama

"Na razie trwam jak pewna słynna telewizja. Ale sytuacja jest skomplikowana, bo jak mówię, że nie palę, to ludzie myślą, że żartuję" - wyznaje pan Bohdan.

Super Express
Dowiedz się więcej na temat: Bohdan Smoleń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy