Wiemy już, że planowaną na luty przyszłego roku ceremonię ślubną wokalistka urządzi w Tatrach. - Chcę mieć ślub kościelny i góralskie wesele. Jeszcze mam prawo do białej sukni! - mówi.
Zgodnie z góralską tradycją weselisko potrwa prawdopodobnie nawet kilka dni i bawić się na nim będzie do pięciuset gości.
Do Zakopanego gotowe są ich przywieźć w komfortowych warunkach Polskie Koleje Państwowe, pod warunkiem, że gwiazda zdecyduje się wynająć dla nich specjalny pociąg.
- To byłby zaszczyt dla naszej firmy wieźć gości Maryli Rodowicz - powiedziała "Imperium TV" Małgorzata Sitkowska, rzeczniczka PKP Intercity.
Ci, którym nie będzie dane podziwiać uroczystości w małym, zabytkowym kościółku na Jaszczurówce w Zakopanem, będą mogli prawdopodobnie śledzić ją na ustawionych przed świątynią telebimach.
Co więcej - jak podaje "Twoje Imperium" - niewykluczone, że któraś ze stacji telewizyjnych nada bezpośrednią relację.
Przypomnijmy, że Maryla i Andrzej ślub cywilny wzięli ponad dwadzieścia lat temu.
