Na ten moment czekała wiele lat, więc nikogo nie dziwi, że Katarzyna Skrzynecka tak starannie przygotowuje się do roli mamy.
Dla aktorki to wielkie wydarzenie, dlatego dba o kondycję fizyczną i psychiczną. Kiedy tylko może, wyjeżdża do ulubionego Sopotu z mężem Marcinem Łopuckim. Spaceruje brzegiem morza ze swoim psem Leo, wdycha jod, relaksuje się i odpoczywa.
Jest już gotowa, by mierzyć się z nową rolą. Teraz najbardziej zależy jej na tym, by powitać swoje dziecko w bezpiecznym mieszkaniu. Jednak ostatnio zastanawiała się, jak pupil przyjmie nowego członka rodziny? Jak będzie się zachowywał, czy nie będzie to dla niego traumatyczne przeżycie? Swoje wątpliwości postanowiła rozwiać, konsultując się z psim psychologiem.
- Kasia już wie jak umiejętnie koordynować współpracę psiaka z dzieckiem. Nie można dopuścić do sytuacji, kiedy zacznie rodzić się konkurencja i wrogość - zdradza tygodnikowi "Świat&Ludzie" jej znajoma. Aktorka już wie, co ma robić krok po kroku.
Pierwszego dnia będzie musiała pozwolić Leo przywitać się z malcem. Pies będzie musiał obwąchać nowego mieszkańca, a nawet polizać po rączce. Jednak na samym początku pani Katarzyna nie będzie mogła zostawiać maleństwa sam na sam z pupilem. Po takim wstępie Leo nie powinien się czuć odrzucony i szybko zaakceptuje zmiany.
Rozmowa ze specjalistą od psiej psychiki uspokoiła aktorkę, która czeka już tylko na szczęśliwe rozwiązanie.


IL
(nr 40/2011)








