Reklama
Reklama

Skandal po pogrzebie Krawczyka to nie koniec! Kosmala potwierdza plotki o zapomnianym synu Krzysztofa!

Takiej afery chyba nikt się nie spodziewał. Jeden z tygodników poinformował, że Natalia Kukulska chce pomóc synowi Krzysztofa Krawczyka, z którym ponoć zna się od dziecka. Wokalistka nerwowo zareagowała i wszystkiemu zaprzeczyła. Teraz głos w sprawie zabrał menedżer artysty...

Od kilku dni w polskich mediach pisze się głównie o Krzysztofie Krawczyku i jego rodzinie.

W tabloidach wzajemnymi oskarżeniami obrzucają się menedżer Krawczyka i Marian Lichtman, którego Ewa Krawczyk miała rzekomo wyrzucić z kościoła podczas pogrzebu. 

Ponoć wdowa zarzuciła mu, że przyszedł się tylko lansować na śmierci jej męża. 

"Podszedłem do Ewy na pogrzebie, gdyż chciałem złożyć kondolencje żonie zmarłego przyjaciela. Powiedziała do mnie: 'Marian, nie rób interesów i kariery na moim mężu'. Nawet się nie wstydziła, żeby rzucić tego typu uwagę, w takim ciężkim dniu! Przerwała nagle szloch i powiedziała mi, że 'robię sobie PR'. Odpowiedziałem tylko: 'Ewuniu, to był twój mąż, ale mój przyjaciel największy'. Następnie odszedłem. Straciłem u nich sympatię, bo nie dam zrobić krzywdy synowi Krzysztofa Krawczyka" - podkreśla Marian Lichtman.

Reklama

W imieniu rodziny wypowiada się teraz głównie Andrzej Kosmala, który na swoim Facebooku jest od kilku dni bardzo aktywny. 

Właśnie był bliski, by rozpocząć kolejną wojnę. Tym razem z Natalią Kukulską.

Przypomnijmy, że "Na Żywo" doniosło, że gwiazda planuje pomóc synowi Krawczyka i chce nagrać z nim piosenkę, która miałaby pomóc mu zaistnieć na rynku muzycznym. 

Natalia szybko zdementowała te rewelacje i oznajmiła, że nie życzy sobie, aby wciągać ją do tego, bo ona nie ma z tą historią nic wspólnego. 

Artykuł rozsierdził także Andrzeja Kosmalę, który nie kryje, że był oburzony po jego przeczytaniu i chciał już dzwonić z pretensjami do Kukulskiej. 

Nieoczekiwanie zdradził też pilnie strzeżony sekret o synu Krawczyka. Menedżer potwierdził, że Krzysztof wraz z synem nagrali wspólną płytę i niebawem trafi ona do sklepów! 

To dopiero niespodzianka! 

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy