"Nie wierzę, że te wszystkie instamatki, które chodzą pięknie wymalowane, pachnące i pokazują swoje cukierkowe życie, mają tak cały czas. Ja po prostu w to nie wierzę" - mówi siostra Zośki Zborowskiej.Tłumaczy, że poprzez swoje wpisy chce pokazać innym dziewczynom, że zmęczenie jest czymś normalnym, że inne matki po całym dniu ciężkiej pracy też mają ochotę walić głową w ścianę w momencie, kiedy muszą się pobawić ze swoim dzieckiem.
"O dziwo nie dostałam ani jednej wiadomości, że jestem okropna, że jestem wredną matką. Wszystkie dziewczyny pisały: Boże, jak ja się cieszę, że ty to powiedziałaś. Czułam się taka winna, czułam się tak fatalnie. Tak, wszystkie takie jesteśmy, wszystkie mamy ciężko i pod górę" - mówi Hanna Zborowska-Neves.Przyznaje, że kobiety w listach żalą się, że nie lubią bawić się ze swoimi dziećmi, że pociechy ich męczą i jak tylko mają im poczytać bajkę, chcą jak najszybciej zaszyć się gdzieś z telefonem komórkowym.
Też tak macie?
Dzień dobry TVN/x-news