28 stycznia polskie media obiegła informacja o śmierci gwiazdora serialu "Świat według Kiepskich" Ryszarda Kotysa. Odtwórca roli Mariana Paździocha odszedł w nocy z środy na czwartek w wieku 88 latAktora wspominali jego przyjaciele z branży, którzy przez lata z nim współpracowali i dobrze go znali. Wszyscy cenili jego profesjonalizm i elegancję, choć w serialu grał przecież zrzędliwego sąsiada Kiepskich. "Wszyscy znają Go z ekranu, z ostatniej roli Paździocha i można by przypuszczać, że był 'paździochowaty', bo ludzie kojarzą aktora z jego rolą. Nic z tego. Rysiu był odwrotnością swojej postaci. Był człowiekiem skromnym, lojalnym, a jak czasami zdarzało się nam w garderobie na kimś psy wieszać, to On nigdy nie zawodził w naszym chórze" - wspominała Joanna Kurowska. O przyczynach jego śmierci opowiedziała za to jego serialowa żona. Potwierdziła przypuszczenia...

Renata Pałys przez lata wcielała się w rolę żony Paździocha. Z tego też powodu zdążyła się mocno zżyć z serialowym mężem. Informacja o jego śmierci wstrząsnęła aktorką, choć przyznaje, że ekipa przeczuwała, że może stać się najgorsze.Aktorka w rozmowie z Wirtualną Polską zdradziła to, czego wszyscy się po cichu domyślali..."Jak dotarła do nas wiadomość, że Rysiek jest w szpitalu na koronawirusa, to liczyliśmy się z tym po trochu" - wyjawiła.
"Niestety, ja mówię, że wymieramy. Nie ma z nami Zośki Czerwińskiej, nie ma Darka… Dziś właśnie wracam na plan serialu, nie mnie o tym decydować, jak to będzie realizowane. Życie jest okrutne, ale show must go on" - dodała aktorka.

***