Kilka dni temu na świat przyszedł długo wyczekiwany syn Małgorzaty i Radosława Majdanów.
Henryk Majdan zaliczył już swój debiut na Instagramie, ale na razie sławna mama zamierza trzymać go z dala od celebryckiego światka.
Przynajmniej przez najbliższe dwa miesiące. Jak donosi magazyn "Flesz", Małgorzata wraz z całą rodziną postanowiła przenieść się poza Warszawę.
Padło na rodzinny dom gwiazdy TVN, który znajduje się 100 kilometrów od stolicy.
Tam z pewnością maluch będzie miał dużo spokoju i pod dostatkiem świeżego powietrza.
Dziennikarze dwutygodnika ustalili jeszcze jedną sensacyjną rzecz. Ponoć to tam odbędą się chrzciny małego Henryka.
Wybór rodziców chrzestnych to spore zaskoczenie. Mają zostać nimi rodzice Małgorzaty.
"Chrzestnymi Stasia i Tadzia są moi rodzice. To nietypowe, ale wiem, że życie różnie się układa i nawet bliskie relacje z przyjaciółmi z czasem potrafią się rozluźnić. Tym razem wybór również może paść na moich rodziców" - mówiła jakiś czas temu Rozenek.
Co sądzicie o tym, żeby to dziadkowie zostawali rodzicami chrzestnymi?
***
