Krystyna Janda przeżywa ostatnio wiele stresu. Najpierw śmierć męża, teraz rozwód córki. Powodem rozstania Seweryn i Jaworskiego było zbyt wczesne wejście w dorosłe życie - czytamy w magazynie "Świat&Ludzie".
"Pani Marysia urodziła pierwszą córeczkę, gdy miała 22 lata. Dla dziewczyny, która nie poznała życia i była zależna od rodziców, to był skok w przepaść" - dodaje gazeta.
Seweryn nikogo nie obwinia o rozpad małżeństwa. W ich życiu było już kilka kryzysów, które udawało im się rozwiązywać. Ten jednak doprowadził do zakończenia małżeństwa: "Uważam, że zbyt wcześnie stałam się mamą i poniosłam wszelkie tego konsekwencje. Kobieta powinna jak najdłużej myśleć tylko o sobie" - wyznała Seweryn.
Bliska znajoma aktorki twierdzi, że dobrze się stało, gdyż nie ma nic gorszego, niż trwanie ze sobą w niechęci: "Nie chciała, żeby jej dzieci, tak jak ona, przeżywały rozwód rodziców. Dziś wie, że to lepsze niż bycie ze sobą na siłę, dla dobra dzieci".
Maria Seweryn potrzebuje obecnie czasu, by wszystko przemyśleć i poukładać: "Życie i świat trochę mnie rozczarowały" - stwierdziła.
