Tomasz Kot zdobył się na zaskakujące wyznanie. Sam się nie spodziewał
Tomasz Kot ma na swoim koncie wiele ról w kultowych już produkcjach. W przyszłym roku zobaczymy go na ekranie w roli Stanisława Wolskiego w nowej ekranizacji "Lalki". Całkiem niedawno natomiast pojawił się w nowej wersji "Akademii Pana Kleksa", która zachwyciła najmłodszych odbiorców.
Aktor nie ukrywał, że było to dla niego ważne i nieco stresujące przeżycie, musiał bowiem wcielić się w postać, którą przed laty wykreował Piotr Fronczewski.
"Kiedy na samym początku tam dołączyłem, pojawił się Piotr Fronczewski, uścisnął mi dłoń… to było dla mnie bardzo zaszczytne, bardzo podniosłe i bardzo się zestresowałem, ale to jest potrzebny stres w tej robocie - bo mamy do czynienia z wyzwaniem" - mówił w rozmowie z RMF FM.
Teraz gwiazdor zdradził, co działo się na planie.
Prawda ws. Tomasza Kota niespodziewanie wyszła na jaw. Coś takiego
Odtwórca roli Ambrożego Kleksa niedawno ponownie gościł w RMF FM, gdzie zdradził kulisy pracy na planie produkcji. Przy okazji opowiedział o nietypowej i bardzo zabawnej sytuacji. Okazuje się, że zdążył się nawet doczekać nietypowego pseudonimu. Wymyśliła to jedna z najmłodszych aktorek.
Dziewczynka w zabawny sposób połączyła nazwisko aktora ze słynnym włoskim deserem, co utworzyło pseudonim brzmiący: PanaKota.
Prawda ws. Kota niespodziewanie wyszła na jaw.
"To mnie najbardziej śmieszyło, jak na przykład przyjeżdżam na plan, a oni już tam są, po jakiejś scenie i nagle cała ta grupa kolorowych dzieciaków biegnie do mnie i krzyczy: 'PanaKota! PanaKota', a ja mówię 'jestem, jestem, siema!" - opowiadał ze śmiechem.
Całą pracę na planie aktor wspomina w ciepłych słowach.
"To była bardzo intensywna przygoda. To, co najbardziej zapamiętałem, to fantastyczna ekipa. Jak się widzimy, to zawsze się serdecznie witamy. (…)" - podsumował.
ZOBACZ TAKŻE:
Tak naprawdę wyglądała praca na planie "Niani". Agnieszka Dygant po latach ujawniła
Córka Tomasza Kota w końcu to zrobiła. Kariera aktorska stoi przed nią otworem
To nie były plotki w sprawie córki Tomasza Kota. Wszystko stanie się jasne za dwa tygodnie








