Od dłuższego czasu w mediach trwa telenowela z Martyniukami w roli głównej.
Daniel Martyniuk rozwiódł się z matką swojej córeczki, co jednak nie zakończyło sprawy. Pod sądem do głosu doszła jego mama, która żaliła się mediom na krnąbrną synową, broniąc przy tym zaciekle jedynaka. Danutę zabolał wyrok sądu, który nakazał płacenie alimentów na dziecko, ale i na jego matkę. Co miesiąc Daniel powinien łożyć na utrzymanie córki 1,2 tys. złotych, a byłej żonie ma wypłacać alimenty w wysokości 2 tys. złotych."I co, ona znajdzie sobie faceta i my jej faceta będziemy utrzymywać? Bez przesady" - wściekała się pod sądem Martyniukowa. Zastanawiała się także, co stanie się z jej pierścionkiem rodowym, który Daniel podarował Ewelinie. Danuta nie kryła, że liczy na zwrot. Okazuje się, że Ewelina z Rusocic postanowiła spełnić życzenie byłej już teściowej.
Pod domem Martyniuków wielkie poruszenie...
"Ewelina zdecydowała się odesłać byłym teściom nie tylko wózek, gondolkę, nosidełko i bujak. Oddała też pierścionek i obrączkę ślubną, które kurier przywiózł w małym pudełeczku. Grymas niezadowolenia nie znikał z twarzy Danuty, gdy sprawdzała zawartość paczek i kwitowała przesyłkę" - donosi "Super Express". Chyba nie trzeba przekonywać, kto w tej sytuacji pokazał klasę...
Żona króla disco polo nie spodziewała się kuriera o tak wczesnej porze. Paparazzi uchwycili ją więc w domowych pielesza bez grama makijażu. Trzeba przyznać, że to niecodzienny widok.Poznalibyście ją?
***
