Reklama
Reklama

Polska kochała go jako Kacperka z "Rodzinki.pl". Po latach Pawłowski z żalem wyznaje: "Dużo straciłem"

Młody Mateusz Pawłowski był jednym z absolutnych ulubieńców Polaków. Jeszcze jako dziecko podbił serca milionów telewidzów rolą Kacperka Boskiego, najmłodszego syna małżeństwa granego przez Małgorzatę Kożuchowską i Tomasza Karolaka. To były dla aktora czasy dużej sławy, ale nie wszyscy wiedzieli, że popularność miała swoją cenę. Pawłowski po latach opowiedział o swoich problemach.

Wydaje się, jakby zaledwie wczoraj Mateusz Pawłowski stawiał pierwsze aktorskie kroki w hitowym serialu "Rodzinka.pl". Młody Kacperek z punktu widzenia prawa jest już jednak dorosły, gdyż w tym roku hucznie obchodził 18. urodziny. Chłopak wciąż jest obecny w przestrzeni publicznej, choć już nie jako aktor.

Reklama

Gdy "Rodzinka.pl" dobiegła końca w 2020 roku, Pawłowski zdecydował się skupić uwagę na edukacji (wkrótce czeka go matura). Jest jednak oprócz tego obecny na Instagramie i YouTubie. Nie powinno to nikogo dziwić. Jak Mateusz Pawłowski wspomina w rozmowie z podcastem WykolejeniTV, swego czasu jego popularność w internecie nie mogła równać się tylko i wyłącznie z zainteresowaniem wokół Roberta Lewandowskiego:

Mateusz Pawłowski nie miał tak łatwo. "Rodzinka.pl" zabrała mu dzieciństwo?

Nie jest żadną tajemnicą, że sława w przypadku młodocianych gwiazd ma nie tylko blaski, ale też mnóstwo cieni. Nie inaczej było w przypadku Mateusza Pawłowskiego. Cała Polska znała jego twarz, ale ta rozpoznawalność nie ułatwiała sprawy w kontaktach z rówieśnikami:

"Dużo czasu straciłem, dużo czasu poświęciłem na plan i nie miałem czasu, żeby trochę rozwijać jakoś swoją osobę, żeby szukać hobby, przyjaciół, w tym aspekcie dużo potraciłem. Z opóźnieniem musiałem uczyć się relacji międzyludzkich, podejścia do życia, takich podstaw" - z żalem wyznał nastolatek.

Pawłowski twierdzi natomiast, że na szczęście do głowy nie uderzyła mu sodówka. Wszystko dlatego, że dorastał w otoczeniu osób starszych od siebie i dzięki temu szybciej dojrzał. Do dzisiaj zresztą twardo stąpa po ziemi i nie woli jeszcze nie trzymać pieczy nad zarobionymi za młodu pieniędzmi. Podobno i tak nie miałby rozsądnego pomysłu, na co mógłby je wydać.

Mateusz Pawłowski - jaki jest prywatnie?

Rozmowa na kanale WykolejeniTV z czasem zboczyła z przeszłości na teraźniejszość i prywatne życie zaproszonego gościa. Mateusz Pawłowski przyznał, że nie ma dziewczyny, ale "coś tam ma". Nie wyjaśnił dokładnie co to oznacza, ale przyznał się do korzystania z Tindera. Można więc założyć, że nie jest obecnie w stałym związku.

Zobacz też:

Kacperek z "Rodzinki.pl" wściekł się na Polaków i... ich stopy.

Afera wokół Magdy Gessler: "Tylko polizała"!

Nowe zdjęcia Dody z partnerem. Co pokazała?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Pawłowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama