Po burzliwym rozwodzie z Ewą Bujnowicz, z którą aktor ma 6-letnią dziś córeczkę Nadię, związek z młodziutką byłą Miss Warszawy był dla niego niezwykle odświeżający.
W styczniu tego roku na świat przyszła mała Amelka.
Niestety, rzeczywistość sprawiła Piotrowi przykrą niespodziankę. Okazało się bowiem, że dziewczynka nie jest jego córką - donosi magazyn "Rewia".
"Piotrek był zaskoczony tą sytuacją. Jest dyskretnym i opiekuńczym mężczyzną, gotowym do poświęceń, ale po wielu przemyśleniach i rozmowach z bliskimi ze względu na dobro Amelki wycofał się z tego związku. Postanowił też dać szansę ojcu maleństwa" - mówi tygodnikowi osoba, która dobrze zna sytuację.
Piotr Zelt zawsze unikał publicznych wypowiedzi na temat rozstań ze swoimi partnerkami, a przyciśnięty do muru starał się nikogo nie ranić słowami. Tak było podczas rozwodu. Teraz, pytany o rozstanie z Miss Warszawy, nie chce powiedzieć ani słowa...
"Albo się w sobie ma pewne nawyki i pewien styl, albo nie. Trudno się tego nauczyć, to się wynosi jeszcze z dzieciństwa" - tłumaczył niedawno definicję dżentelmena.
Bardzo trudno jest mu wymazać z pamięci emocje związane z narodzinami dziecka, którego oczekiwał i autentyczne uczucia do jego matki, ale w tej sytuacji Piotr Zelt nie ma innego wyjścia. Musi zapomnieć, a pomagają mu w tym przyjaciele i praca.
Dziś najważniejsza jest dla niego córka Nadia. Aktor robi wszystko, by jak najwięcej czasu spędzać właśnie z nią. Dziewczynka wraz z mamą mieszka w Łodzi i tam chodzi do zerówki.
"Dla niej jestem w stanie zrobić wszystko. Jest niezwykłą, cudowną osobą i moim oczkiem w głowie" - mówi o córce.
Zobacz również:
