W maju 2019 roku u gwiazdora serialu "Ranczo" pojawiły się poważne problemy zdrowotne. Wówczas aktor trafił do szpitala, gdzie przeszedł skomplikowaną operację głowy. Wtedy wydawało się, że sytuacja została opanowana.
"Na początku maja nie przyjechałem do was na spotkanie. Okazało się, że moje zdrowie nie było okej.Musiałem więc coś z tym zrobić, spotkałem ludzi w Szpitalu Bródnowskim, w szpitalu koło Zgierza i tam mi uratowali życie, uratowała mi życie moja żona i uratował mi życie mój profesor Ząbek i okazało się, że mogę żyć, że mogę z wami się spotykać" - powiedział w muzycznym programie.Niestety, okazało się po pewnym czasie, że organizm Pawła nie funkcjonuje tak, jak powinien. Królikowski trafił ponownie do szpitala tuż przed Świętami Bożego Narodzenia.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Rodzina miała nadzieję, że po badaniach Paweł wróci na święta do domu. Nic takiego jednak się nie wydarzyło i od tamtego momentu aktor ciągle przebywa na oddziale neurochirurgii. Jak dowiedział się "Super Express", kilka dni temu Królikowski przeszedł kolejną operację. "Kilka dni temu przeszedł operację. Po operacji niespodziewanie pojawiły się powikłania. Wdała się infekcja" - wyjawia informator gazety. Lekarze robią co w ich mocy, by Paweł wrócił do pełni sił, ale wygląda na to, że walka nie będzie łatwa. Przy łóżku aktora wciąż czuwa jego żona, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, która czeka na polepszenie się stanu ukochanego męża.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
