Aktorka od pięciu lat jest sama. Nie przybiera pozy szczęśliwej singielki. Nie ukrywa, że samotność jest trudna. - Przychodzą takie momenty, że bardzo brakuje mi drugiej osoby. Chciałabym tę moją codzienność móc z kimś dzielić, mieć świadomość istnienia źródła ciepła obok mnie. I tym ciepłem się wymieniać - wyznała w ostatnim wywiadzie dla magazynu "Pani".
On o byciu w pojedynkę po bolesnym rozstaniu, które złamało mu serce, opowiadał też kilka miesięcy temu. - Jestem teraz singlem i to jeszcze potrwa jakąś chwilę. Potrzebny mi jest czas ochronny. Wierzę jednak w miłość - deklarował aktor.
Kobieta z przeszłością i mężczyzna po przejściach spotkali się na scenie, gdzie grają parę legendarnych kochanków. W "Być jak Elizabeth Taylor" Gosia wciela się w hollywoodzką gwiazdę, Paweł w miłość jej życia Richarda Burtona, za którego dwa razy wychodziła za mąż i z którym dwa razy się rozwodziła.
- Rozdzierające pragnienie bycia razem i niemożność bycia razem. Konflikt indywidualności, które strasznie się kochały - opowiada Paweł. Ich postaci kłócą się i godzą, kochają i nienawidzą. Foremniak i Deląg doskonale oddają skrajne emocje, również dlatego, że dobrze im się razem pracuje.

- Mamy do siebie pełne zaufanie, a to bardzo ważne - podkreśla Deląg w rozmowie z "Dobrym Tygodniem". Aktorzy znają się od lat. Spotkali w 2001 roku na planie filmu "Quo vadis", gdzie też grali parę. Na deskach teatralnych występują wspólnie pierwszy raz. Próby do spektaklu rozpoczęli na początku 2016 roku. Mniej więcej w tym czasie zaczęły się problemy w związku Deląga z Dominiką Kulczyk (40 l.).
Małgorzata towarzyszyła przyjacielowi w tym kryzysie, pocieszała i doradzała. Niestety, aktor rozstał się z ukochaną po kilku miesiącach. - Dostałem pałą w łeb. Nigdy nie zostałem tak zraniony - opowiadał zrozpaczony. - Wszystkie wartości, w jakie wierzyłem, że one mają sens, że właśnie w ten sposób powinno się żyć, że tym człowiek powinien się kierować, że serce jest ważne, a za nim podąża umysł... To wszystko nagle zostało zanegowane - skarżył się.
Ratowała go praca, na scenie mógł dać upust wszystkim złym emocjom. A towarzystwo Małgorzaty pozwalało zapomnieć o przykrych doświadczeniach. Wkrótce para aktorów zaczęła podróżować ze spektaklem po całej Polsce. Spędzali w drodze mnóstwo czasu, rozmawiali. Oboje są teraz na podobnym etapie w życiu, co bardzo ich zbliżyło. Wtedy Paweł, ku zaskoczeniu, odkrył jak przemiłym kompanem jest Gosia. - To wspaniała kobieta. Bije z niej życiowa mądrość, doświadczenie, ciepło i ma niezwykłe poczucie humoru - zachwala przyjaciółkę w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Foremniak w 2011 roku rozwiodła się z reżyserem Waldemarem Dzikim (†60) i związała z Rafałem Maserakiem (33 l.), z którym występowała w "Tańcu z Gwiazdami". Gorące uczucie wypaliło się po dwóch latach.
Przeżyła także chwile grozy. By uwolnić się od stalkera, musiała pójść do sądu. Od tamtego czasu z nikim nie stworzyła trwałej relacji. - Miłość, jeśli ma przyjść, to przyjdzie. Nie należy jej szukać na siłę - powtarza. - Sami musimy przepracować ból i cierpienie, żeby ruszyć dalej - uważa.
Z kolei Paweł zrozumiał, że powodem rozpadu jego związku była kariera za granicą. Aktor kursował między Paryżem, Warszawą, Mińskiem a Moskwą. - Ciągle podróżując nie jest mi łatwo zbudować coś trwałego - podkreśla. W Małgosi widzi mądrą kobietę i bratnią duszę.
- Najgorsze, to spotkanie niedojrzałego partnera. W dobrym związku nie myśli się tylko o sobie. Nie chce się wyłącznie brać, ale przede wszystkim dawać. Chcę się opiekować kobietą, żeby czuła się przy mnie bezpiecznie - deklaruje Paweł.
Taka postawa imponuje aktorce. Jednak oboje nauczeni traumatycznymi przeżyciami nie chcą się pochopnie angażować, a zacząć od przyjaźni. - Aby z kimś być, nie trzeba z nim dzielić wspólnej sypialni. Najważniejsze, żeby umieć ze sobą rozmawiać i milczeć. Żeby siebie szanować - tłumaczy w ostatnim wywiadzie Foremniak. Na to wszystko może liczyć ze strony Pawła.
Zobacz również:


***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:








