Odkąd weszła do rodziny królewskiej, niemal nieustannie jest na celowniku mediów i opinii publicznej. Meghan całkiem nieźle radzi sobie z presją, mimo że co rusz wypomina się jej gafy i łamanie protokołu.
Zwracano uwagę na jej niestosowny strój z odkrytymi ramionami, na za duże buty czy nawet na niepoprawne ułożenie nóg podczas siedzenia.
Teraz o żonie księcia Harry'ego znów jest głośno. A to za sprawą filmiku, który trafił do mediów. Wideo zostało nakręcone podczas spotkania Meghan z fanami.
Świeżo upieczona księżna chętnie dyskutowała z poddanymi i wydawałoby się, że nic w tym dziwnego. Internautów zdziwiło jednak, że Meghan rzekomo tak szybko opanowała brytyjski akcent i sposób mówienia typowy dla członków królewskiego rodu.
"Jak aktorka grająca swoją rolę", "Słychać pewną zmianę w wymowie", "O mój Boże, Meghan Markle traci swój amerykański akcent", "Zwariowałam na punkcie nowego brytyjskiego akcentu Meghan" , "Nieprawdopodobnie smutno, że Meghan przyswoiła brytyjski akcent i wymowę. Oficjalnie straciliśmy ją na rzecz monarchii", "Meghan Markle mówiąca z brytyjskim akcentem brzmi dla mnie dziwnie" - pisali zszokowani fani.
Jednak niektórzy twierdzą, że księżna wcale nie przyswoiła brytyjskiego sposobu mówienia. Głos w tej sprawie zabrał specjalista.
"Bardzo uważnie przesłuchałem nagranie, szczególną uwagę zwracałem, jak wymawia samogłoski, bardzo ważne przy brytyjskim akcencie, a także na intonację. I nie znalazłem nic, co przypominałoby brytyjski akcent" - w rozmowie z "The Sun" stwierdził Dennis Preston, profesor językoznawstwa z uniwersytetu w Oklahomie.
Sami posłuchajcie i oceńcie!
*** Zobacz więcej materiałów:
