Opozda nie posiada się z radości! W końcu usłyszała coś, co ją uszczęśliwiło!

Jeszcze rok temu Joanna Opozda, pomimo głośnego konfliktu z ojcem, była spełniona i szczęśliwa. Aktorka była świeżo po ślubie z Antkiem Królikowskim i nosiła pod sercem jego dziecko. Sielanka nie trwała jednak długo. Jeszcze przed rozwiązaniem para rozstała się, choć początkowo ukrywali ten fakt. Dopiero później Opozda przyznała, że Królikowski zostawił ją, gdy była w zaawansowanej ciąży, która na dodatek była zagrożona.

Dalej było jeszcze gorzej. Zwaśnieni małżonkowie wdali się w słowne potyczki na Instagramie, których zarzewiem był odwołany chrzest Vincenta. Wówczas dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy, m.in. tego, że Królikowski rzekomo nie płaci na syna, choć on twierdzi, że tak nie jest. Wyznał wręcz, że komornik zajął jego konta, przez to byt jego syna jest zabezpieczony.

Tymczasem Joanna Opozda stara się nie pokazywać, że coś ją trapi. Na Instagramie dodaje nowe zdjęcia i relacje, podejmuje się kolejnych współprac.

Ostatnio pochwaliła się też czymś, co sprawiło jej niebywałą radość. Otóż, jej syn w końcu powiedział pierwsze słowo. Mały Vincent powiedział do niej "mama", na co tak długo musiała czekać. W końcu jednak to usłyszała.

Ciekawe, czy jej relację obejrzał Antek Królikowski. Wedle wcześniejszych słów Opozdy, aktor rzekomo rzadko widuje się z synkiem, on z kolei twierdził, że chciałby częściej, jednak ona mu to ponoć uniemożliwia.

W ostatnim wywiadzie, a konkretnie w podcaście Wojewódzkiego i Kędzierskiego wyraził wprawdzie nadzieję, że uda mu się jakoś dogadać z Joanną, by ich syn nie cierpiał, jednak jednocześnie wyznał, że... tak naprawdę małżeństwo nigdy nie było jego marzeniem. Co więcej, nawet po ślubie nie mieszkał z żoną, a jedynie... naprzeciwko.  

Zobacz też:

Tak Opozda zareagowała na wywiad Królikowskiego! "Pinokio"

Królikowski twierdzi, że się zmienił. Pogodzi się z Opozdą?

Opozda dawniej i dziś. Zdjęcia mówią wiele