- Jestem otwarta na ludzi, znam kilka języków - mówi Olga Bołądź. - Najpewniej czuję się w angielskim i włoskim. Hiszpańskiego trochę zapomniałam, bo nie używałam go od trzech lat. Nie mam kiedy do niego wrócić. Ostatnio po angielsku grałam w filmie "Kobieta, która śniła o mężczyźnie".
Aktorka nie boi się, że któregoś dnia jej telefon nie zadzwoni z propozycjami. Twierdzi, że wtedy łatwo się przekwalifikuje.
- Mogłabym robić wiele rzeczy - zapewnia. - Kiedyś wyremontowałam swoje mieszkanie, więc potrafię zrobić w nim prawie wszystko. Kładłam nawet płytki, bo tak mnie wkurzyli robotnicy! Jestem magistrem sztuki, znam języki, z łatwością się przekwalifikuję. Wydaje mi się, że jak ktoś lubi być między ludźmi, to odnajdzie się w każdym zawodzie. A ja lubię ludzi i pracę, jestem pracoholikiem.
