Elżbieta Dmoch przez lata była gwiazdą. Nagle zupełnie zniknęła
Elżbieta Dmoch jest prawdziwą legendą rodzimej sceny muzycznej. Piosenkarka, która wraz z kompozytorem Januszem Krukiem założyła kultowy zespół Dwa Plus Jeden, przez lata uchodziła za jedną z najpopularniejszych wokalistek w naszym kraju. Fani cenili jej łagodny głos oraz urodę. Grupa wylansowała wiele ponadczasowych hitów, próżno dziś szukać kogoś, kto nie będzie w stanie zanucić takich przebojów jak "Chodź, pomaluj mój świat", "Iść w stronę słońca" czy "Windą do nieba" (sprawdź!).
Artystka była u szczytu sławy, gdy niespodziewanie zupełnie zniknęła ze sceny i usnęła się w cień. Taki dramatyczny krok był następstwem rozpadu jej małżeństwa z Januszem Krukiem.
"Janusz na pewno bardzo ją kochał, dla Elżbiety zostawił żonę i dziecko. Ale w końcu spotkał inną kobietę" - przytaczał słowa znajomej pary, Barbary Sawickiej, portal Super Express.
Rozstanie mocno wpłynęło na jej samopoczucie, o czym wspomina także w najnowszym wywiadzie Mariola Bojarska-Ferenc.
Bojarska-Ferenc przyjaźniła się z Elżbietą Dmoch. Tak to wspomina
Okazuje się, że popularna gimnastyczka, Mariola Bojarska-Ferenc, przez wiele lat przyjaźniła się z Elżbietą Dmoch. Kobiety poznały się jednak w dość zaskakujących okolicznościach.
"Z Dwa Plus Jeden to się po prostu przyjaźniliśmy. To była piękna przyjaźń od samego początku. Zaczęła się od wywiadu, bo jako młoda dziewczyna też próbowałam (...) pracy w radiu. Poprosili mnie o bardzo głupi temat do zrealizowania. Dość, że radio za bardzo mnie jakoś nie pasjonowało, to jeszcze temat (...) sprzątanie świąteczne" - zdradziła dziennikarka w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem ze Świata Gwiazd.
Gimnastyczka podkreśla, że temat w ogóle jej nie porwał. Nie bardzo wiedziała, jak się za to zabrać. Nieoczekiwanie rozwiązanie znalazła w zupełnie niespodziewanym miejscu.
"Myślę sobie - no nie, gdzie ja będę o sprzątaniu rozmawiać? I przyszłam do fryzjera, który był fryzjerem gwiazd i mówię: słuchaj, gdzie taki temat o sprzątaniu? On mówi: zrób to z gwiazdami, do mnie przychodzi tyle gwiazd, dam ci telefon do Dwa Plus Jeden" - mówiła.
Choć ten pomysł wydawał się Bojarskiej-Ferenc nieco absurdalny, to postanowiła spróbować.
"I ja zadzwoniłam do Dwa Plus Jeden, przyjechałam do nich, zrobiłam o sprzątaniu świątecznym i od tej pory no gdzieś zaiskrzyło między tą rodziną a mną. Przyjaźniliśmy się do śmierci Janusza, (...) z Elżbietą, póki jeszcze można było mieć z nią kontakt, to oczywiście miałam z nią kontakt" - dodała.
Co się dzieje z Elżbietą Dmoch? Przyjaciółka zdobyła się na wyznanie
Mateusz Szymkowiak postanowił w pewnym momencie podpytać, czy Mariola Bojarska-Ferenc ma jakąś wiedzę na temat tego, co teraz dzieje się z Elżbietą Dmoch. Niestety, z czasem przyjaźń pań się zakończyła.
"Nie wiem. Ja ją ostatni raz widziałam jeszcze jak była za - czasów Niny Terentiew - zaproszona na koncert. Wiem, że w szpitalu była i tak dalej, że twórcy próbowali jej pomóc, ale za bardzo ona tej pomocy chyba też nie chciała" - wyznała Mariola Bojarska-Ferenc.
Dziennikarka podkreśliła też, że sytuacja piosenkarki pogorszyła się od momentu rozwodu.
"Zaczęło się, myślę, coś dziać od momentu, kiedy oni się rozwiedli. (...) Ona zawsze starała się być blisko niego, bez niego nie wyobrażała sobie życia, zresztą do końca chyba nie miała mężczyzny. Janusz, artysta, z kolejną żoną miał rodzinę, dzieci i może gdzieś ona się zagubiła w tej samotności? No trudno mi powiedzieć" - podsumowała gwiazda.
W ostatnich latach żyjąca z dala od mediów Elżbieta Dmoch mocno podupadła na zdrowiu. Pojawiły się także problemy finansowe, ponieważ niska emerytura artystki nie zaspokajała jej wszystkich potrzeb. Na szczęście gwiazda może liczyć na wsparcie Polskiej Fundacji Muzycznej, która wyremontowała i wyposażyła jej mieszkanie.
Zobacz także:
Urodzinowe plany Elżbiety Dmoch pokrzyżował wypadek. Teraz ujawniono, jak wyglądało przyjęcie
Nowe doniesienia o schorowanej Elżbiecie Dmoch. Tak wygląda prawda
Wyszła na jaw prawda ws. małżeństwa Bojarskiej-Ferenc. Na rozwodzie płakali oboje
