Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra poznali się w 2008 roku na planie serialu "Na dobre i na złe". Po jakimś czasie między nimi zaczęło iskrzyć, a po dwóch latach wzięli ślub.
Potem na świecie pojawiły się ich dwie pociechy: synowie Kosma i Tymoteusz. Aktorka zrezygnowała na jakiś czas z kariery, by w pełni skupić się na życiu rodzinnym, ale - jak mówiła w wywiadach - niczego nie żałowała.
Komarnicka i Klynstra zrezygnowali ze wspólnego nazwiska. Tak to tłumaczyli
Przez lata wydawało się, że małżeństwo Redbada i Emilii jest niemal idealne. Aż tu nagle parę miesięcy temu zaczęły pojawiać się pierwsze plotki o rzekomym kryzysie. Sami zainteresowani niczego jednak nie potwierdzali, a nawet zapewniali, że wszystko jest w porządku i nadal są zgranym duetem.
W międzyczasie zdążyli jednak zrezygnować z podwójnych nazwisk, którymi się posługiwali, co też zgrabnie wytłumaczyli opinii publicznej:
"Każdy z nas ma swój zawodowy tor. Od teraz artystycznie posługujemy się własnymi nazwiskami" - ogłosili na Instagramie, gdy zrobiło się z tego powodu pewne zamieszanie.
Gdy sprawa nieco ucichła, w najnowszym wydaniu "Na Żywo" pojawił się artykuł, którego już sam tytuł na okładce brzmi jednoznacznie: "Koniec złudzeń. Będzie rozwód!" - czytamy.
Tygodnik "Na Żywo" donosi: Komarnicka i Klynstra rozwodzą się
Dziennikarze tygodnika - jak twierdzą - dotarli do informacji potwierdzających rozstanie pary.
"Jak udało się dowiedzieć naszej redakcji, zabiegi te [tłumaczenia dotyczące m.in. zmiany nazwiska - przyp. red.] były tylko zasłoną dymną, bo już w marcu tego roku Emilia złożyła do sądu pozew rozwodowy" - donosi "Na Żywo".
Na razie Emilia i Redbad nie odnieśli się oficjalnie do tych rewelacji tygodnika.
Zobacz także:
Komarnicka potwierdziła szczęśliwe doniesienia. To stało się ponad tydzień temu
Plotkowano o kryzysie, a teraz takie słowa Komarnickiej. "Nowy etap życia"
Komarnicka zdementowała plotki o kryzysie, a teraz znienacka ogłosiła. "Na Ciebie czekałam"
