Dziennikarze byli korespondentami stacji w Stanach Zjednoczonych. Jak napisała na swoim Facebooku Wysocka-Schnepf, decyzję władz o zerwaniu współpracy przyjęła z ulgą, gdyż od dłuższego czasu czuła zażenowanie! Planowała złożyć wypowiedzenie za miesiąc, po powrocie do Polski, władze jednak nieco ją ubiegły.
"TVP postanowiła rozstać się ze mną już teraz, korespondencyjnie. I dobrze. Przyjmuję to rozstanie z ulgą. Druga strona też. Nie było nam po drodze. Włodarze TVP zgrzytali zębami na moje nazwisko. Ja coraz rzadziej podglądałam anteny TVP i z coraz większym niesmakiem" - cytuje jej wpis portal wirtualnemedia.pl.
Wysocka-Schnepf z TVP związana była od dwunastu lat. Prowadziła m.in. "Wiadomości" i programy publicystyczne. Choć nie zgadzała się z polityką nowych władz TVP, była zadowolona z pracy korespondentki. Do czasu...
"W styczniu, kiedy to wszystko się zaczęło, martwiłam się o moją ukochaną pracę - jak bardzo będę za nią tęsknić, kiedy mnie zwolnią. I od pół roku rosło we mnie poczucie zażenowania wobec samej siebie - co ja tam jeszcze robię?! Po co tracę czas? Jest tyle ciekawych historii do opowiedzenia, które chcę opowiedzieć, ale nie chcę ich opowiadać na antenie, która jest nie tylko karykaturą dziennikarstwa, ale do tego szczytem warsztatowej nieudolności. Rozstajemy się zatem w pełnej zgodzie" - pisze, tłumacząc, że nie pasuje do "narodowej" telewizji.
"Podczas jednego z ostatnich nagrań podszedł do mnie Amerykanin polskiego pochodzenia i zapytał czy nie wstyd mi pracować dla propagandowej stacji. Szczerze? Było mi wstyd. Teraz już nie będzie. Czas na zmiany!".
Z TVP żegna się również Tomasz Sekielski. Dziennikarz postanowił nie przedłużać kontraktu z Telewizją Polską, gdzie prowadził autorski program "Po prostu", na który składały się realizowane za granicą reportaże tematyczne (m.in. o uchodźcach czy islamskim terroryzmie).
***
Zobacz więcej materiałów:
