Nie do wiary, co zrobił Piqué. Tego Shakira mu nie wybaczy

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Poznali się na planie teledysku do piosenki "Waka waka" nagranej specjalnie na Mistrzostwa Świata w RPA w 2010 r. Shakira i Gerard Piqué tworzyli później zgraną parę przez 12 lat. Owocem ich związku jest dwóch synów: 11-letni Milan i 9-letni Sasha. Ponoć to właśnie pojawienie się dzieci doprowadziło do pierwszego poważnego kryzysu w ich związku, w którym zawsze starali się podtrzymać ogień.

Na ironię zakrawa fakt, że dla młodszego od siebie o 10 lat piłkarza FC Barcelony wokalistka porzuciła wieloletniego partnera, Antoniego de la Ruę, syna argentyńskiego prezydenta. Kilkanaście lat później przyczyną rozpadu ich związku była zdrada, jakiej dopuścił się z 20-kilkulatką środkowy obrońca FC Barcelony. Szerokim echem odbiła się "piosenka zemsty", jaką Kolumbijka nagrała niedługo po rozstaniu. "Jestem warta tyle, co dwie 22-latki. Zamieniłeś Ferrari na Twingo. Zamieniłeś Rolexa na Casio" - śpiewała w bijącym rekordy odtworzeń kawałku pt. "BZR".

Ostatnie miesiące to ciągłe doniesienia o kłótniach między byłymi małżonkami. Kiedy już wydawało się, że emocje trochę opadły, gwiazda światowych scen zaprosiła do współpracy nianię, którą jej ekspartner zwolnił, gdy ta nakryła go z kochanką. Oliwy do ognia dolały ujawnione przez śledzącego piłkarza przez kilkanaście lat fotoreportera rewelacje, zgodnie z którymi Piqué miał regularnie zdradzać matkę swoich dzieci.

Futboliście nieźle oberwało się za całą tę sytuację, świat opowiedział się bowiem raczej po stronie Shakiry. 37-latek nie zamierzał jednak bezczynnie na to patrzeć. Okazało się, że mężczyzna ponoć nakłaniał ludzi z otoczenia żony do wygłaszania na jej temat nieprzychylnych opinii i ściśle współpracował ze stacją telewizyjną, w której mówiło się o niej w negatywny sposób. Ale to, co zrobił teraz, przerosło wszelkie oczekiwania.

Niespodziewanie na profilu Piqué w serwisie X znalazł się post z tajemniczym ciągiem cyfr. Nie trzeba było długo czekać, by wyszło na jaw, że to... numer domowego telefonu Shakiry. Wpis zniknął zaledwie chwilę później, ale co szybsi zdążyli już skopiować lub zescreenować jego treść. Na ten moment nie da się jednak bezpośrednio połączyć z willą wokalistki; numer niemalże od razu został zablokowany. Działanie to zostało odebrane jako próbę zrobienia piosenkarce na złość poprzez obciążenie jej linii telefonicznej i spodziewane "napuszczenie" na nią masy fanów.

Jak oceniacie zachowanie piłkarza?

Zobacz też:

Shakira uderza w Pique, a sama ma wiele za uszami. Gwiazda znów oskarżona

Najpierw głośny rozwód, a teraz to... Shakira cudem uniknęła więzienia

Związek Shakiry i Hamiltona to nie były plotki. Media cytują tajemniczego informatora