Aktorka przyznała w zeszłym roku, że książka Jonathana Safrana Foera "Eating Animals" zmieniło ją z 20-letniej wegetarianki, w wegańską aktywistkę: Portman napisała długi esej uzasadniający jej weganizm, a także odmówiła zakładania ubrań wykonanych ze skóry i innych produktów zwierzęcego pochodzenia.
Jak to pogodzić z byciem jedną z hollywoodzkich ikon stylu?
W 2008 roku, po tym jak przekonała się o braku oferty dla wegan, Portman wypuściła swoją własną kolekcję butów. Poza tym często ubiera się u innej znanej obrończyni praw zwierząt - projektantki Stelli McCartney.
Na promocję swojego najnowszego filmu "Czarny łabędź" aktorka wybierała projekty McCartney, a także specjalnie dla niej stworzone "wegańskie" wersje klasycznych butów Diora.
"To bardzo miłe ze strony Diora, że przygotował specjalnie dla mnie wyprodukowane bez zastosowania skóry buty, ponieważ nie noszę skóry. Teraz mogę mieć na nogach buty Diora, bez świadomości, że cierpiało przeze mnie jakieś zwierzę" - powiedziała Portman.
Niewykluczone, że Dior pokusi się teraz o własną, małą kolekcję "wegańskich" dodatków jako że kontrakt Portman został przedłużony, a aktorka wykazuje dużą determinację jeśli chodzi o nawoływanie do wegańskiej filozofii życia.
Zobacz film z nagrywania reklamy Diora:
