Reklama
Reklama

Natalia Siwiec po 10 latach zrywa z show biznesem! „To nie moje miejsce”

Natalia Siwiec (39 l.) swoją karierę w show biznesie rozpoczęła równo dekadę temu, podczas meczu otwarcia Euro 2012 na Stadionie Narodowym w Warszawie. 10 lat wystarczyło, by zachłysnęła się sławą, zamarzyła o poważnej karierze aktorskiej, a następnie całkowicie zniechęciła się do show biznesu. Jak wyznała na Isnastory, szczęście znalazła gdzie indziej.

Kariera Natalii Siwiec rozpoczęła się oficjalnie 8 czerwca 2012 roku na Stadionie Narodowym podczas meczu otwarcia Euro 2012. Gdy umalowana i wyszykowana na swój debiut w show biznesie przyciągnęła uwagę kamerzystów, mało kto rozpoznał w niej dziewczynę z okładki „Naj” z 2002 roku.

 Tymczasem Natalia od dłuższego czasu próbowała przebić się w show biznesie, jednak udało jej się zdobyć sławę raczej lokalną. W 2002 roku  zdobyła w Rewalu tytuł Miss Bałtyku, a rok później została Miss Dolnego Śląska. W 2005 roku zdobyła tytuł Miss Bikini w konkursie organizowanym w Chinach, a rok później została „Najlepszym Ciałem” w wyborach  Miss International Tourism w Afryce Południowej. 

Reklama

Zachęcona sukcesami  postanowiła wybrać się do Brazylii, by tam próbować przebić się w modelingu, jednak na miejscu zorientowała się, że konkurencja ze strony południowoamerykańskich modelek hurtowo poprawianych w klinikach chirurgii plastycznej, jest zbyt silna. 

Ale najważniejsze, że poznała tam Mariusza Raduszewskiego, zawodnika siatkówki plażowej, który przyjechał do Brazylii jako współudziałowiec spółki, zajmującej się dystrybucją kosmetyków. Zanim wrócili do Polski, zainwestowali nieco grosza w operacje plastyczne, które sprawiły, że Natalia przestała przypominać dziewczynę, którą była, gdy 10 lat wcześniej pozowała do okładki „Naj”. 

Natalia Siwiec nie wraca do Polski?

Wygląda zresztą na to, że życie Natalii jest podzielone na 10-letnie segmenty. Dekadę po swojej pierwszej okładce o zasięgu ogólnopolskim, Siwiec rozpoczęła prawdziwą karierę, a po kolejnych dziesięciu postanowiła ją zakończyć. 

Celebrytka ostatnio większość czasu spędza w meksykańskim Tulum, gdzie wraz z mężem kupiła dom. Jej kontakt z polskim show biznesem ogranicza się już tylko do Instagrama.  Tam właśnie wyznała, w internetowej rozmowie z fanami, dlaczego nie ciągnie jej do powrotu:

"Bo już wiem, że to nie moje miejsce. Nie czuję się tam dobrze, więc świadomie wybrałam to, gdzie czuję się najlepiej, czyli Meksyk. Wiele rzeczy odpuściłam, żeby w końcu żyć na swoich zasadach, a nie po to, żeby spełniać oczekiwania innych ludzi ze strachu, że pomyślą sobie, że jestem gorsza, bo nie robię tak jak oni.". 

Siwiec, jak wynika z radosnych zdjęć, które zamieszcza na Instagramie, nie tęskni za show biznesem, ani za Polską. Jednak już za dwa lata, gdy jej córka Mia skończy 7 lat, Natalia będzie musiała podjąć decyzję, czy chce wracać do Polski i zapisać dziecko do szkoły. Na razie jednak nie zaprząta sobie tym głowy:

"Jestem od tego wolna i teraz robię to, co czuję. Spełniłam swoje największe marzenie o tym, by mieszkać w kraju, w którym jest dużo słońca, piękne plaże i cudni ludzie. Pragnę natury, spokoju, rozwoju i tworzenia projektów, w które wkładam serce i które dają mi spełnienie. Show-biznes mi tego nie daje". 

Zobacz też:

Natalia Siwiec wie wszystko o narkotykach. "Możesz ich spróbować, ale to musi być odpowiedni czas"

Poznali się na imprezie. Historia miłości Siwiec i Raduszewskiego

Tina Louise znów kusi fanów. Ale kształty!

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Siwiec | Mariusz Raduszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy