W 2012 roku gdy została wypatrzona na trybunach Stadionu Narodowego, okrzyknięto ją "Miss Euro 2012". Potem szybko posypały się propozycje sesji, również tych rozbieranych.
Natalia nie miała żadnych oporów, by z nich korzystać i tak, była niemalże na każdej okładce magazynów dla panów. Do tego bardzo chętnie opowiadała w wywiadach o swoich łóżkowych przygodach i bogatym życiu seksualnym.
Nikogo już po pewnym czasie nie dziwiły kolejne pikantne wyznania gwiazdki, ani jej rozbierane sesje. Wszystko jednak się zmieniło, gdy 21 sierpnia 2017 urodziła swoje pierwsze dziecko, córkę Mię.
Od tego momentu Natalia jakby wydoroślała, bardziej pilnuje tego, co opowiada w rozmowie z mediami, a teraz przyszła kolej na następną zmianę w jej życiu.
"Gdyby teraz zadzwonił do mnie magazyn dla panów z propozycją rozbieranej sesji, odmówiłabym. Ten etap już jest za mną. Przed córką było pięknie, ale teraz już nie byłoby mowy o takiej sesji" - wyjawiła modelka w rozmowie z "Faktem".
Siwiec nie ukrywa, że ta trudna decyzja była motywowana dobrem jej córeczki.
"Nie wyobrażam sobie, że moja córka pójdzie do szkoły i moje rozbierane zdjęcia pokaże jej kolega lub koleżanka" - dodaje Siwiec.
Celebrytce tak spodobało się bycie mamą, że już razem z mężem Mariuszem Raduszewskim myślą o rodzeństwie dla Mii. Nic więc dziwnego, że Natalii zmieniły się w życiu priorytety i teraz najważniejsza jest dla niej rodzina.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
