Jacek Łągwa (39 l.) jest mężczyzną po tzw. przejściach. Po pierwsze, od wielu lat współpracuje z Michałem Wiśniewskim. Po drugie, żona rzuciła go dla jego 20-letniego przyjaciela i wspólnika. I po trzecie, niedawno przebył ciężką operację mózgu.
Być może jednak muzykowi uda się odzyskać względną równowagę życiową. W rozmowie z "Twoim Imperium" Jacek oświadczył, że planuje ślub ze swoją 24-letnią dziewczyną.
"Wbrew złośliwym plotkom nasze uczucie wciąż rozkwita. Karolina wyciągnęła mnie z depresji, dzięki niej przestałem pić. Jesteśmy razem zaledwie rok. I chociaż w tym czasie aż trzy razy rozstawaliśmy się, nie mam wątpliwości, że to jest właśnie ta kobieta, przy boku której chcę się zestarzeć" - mówi Łągwa.
Trzy rozstania w ciągu roku? To nie wróży niczego dobrego... Ale nie bądźmy defetystami.
"Ja, facet z przeszłością, wiem, że rodzina w życiu jest najważniejsza. A rodzina to mąż, żona i dzieci. Chcę ożenić się jeszcze raz i mieć jeszcze jedno dziecko. Karolina ma 24 lata, ja o 15 więcej, więc musimy się pospieszyć" - wyznaje szczerze Jacek.
Jednak mimo że jest gotów ułożyć sobie życie z inną kobietą, nie wybaczył jeszcze zdrady swojej byłej żonie:
"Spotykamy się okazjonalnie. Niestety, nie są to dla mnie miłe spotkania. Nigdy nie wybaczyłem jej zdrady. Nie przebaczyłem też jej nowemu facetowi, którego kiedyś nazywałem swoim wielkim przyjacielem. Na szczęście, oni już nie mieszkają w tym samym bloku, co ja. Emocje powoli stygną".
Jak myślicie, czy nowy związek Jacka ma szansę przetrwać?
