Syn Leszka Millera i ojciec Moniki znaleziony został martwy 26 sierpnia w swoim domu pod Warszawą. Miał 48 lat. Powodem samobójstwa miała być depresja, z którą zmagał się od pewnego czasu.
Po jego śmierci Monika zawiesiła na jakiś internetową działalność, prosząc o wyrozumiałość. Niestety, nie wszyscy potrafili ją wesprzeć. Pojawiły się osoby, które zaczęły namawiać dziewczynę do samobójstwa!
Monika pojawiła się w studiu "Pytania na śniadanie", by opowiedzieć o walce z hejtem i niewybrednymi komentarzami, jakie pojawiają się na jej temat w sieci.
"Jestem do tego przyzwyczajona, ale jednocześnie jest to dla mnie motywacją, żeby jeszcze bardziej pokazać to, co chcę" - wyznała.
"Najlepszym sposobem jest otaczać się ludźmi, którzy podbudowują nasze poczucie wartości. Skupić się na tych pozytywnych komentarzach. Pierwsze zdjęcia zaczęłam publikować w wieku 20 lat, bo dopiero wtedy uporałam się z własnymi kompleksami. Pozytywne komentarze sprawiły, że uwierzyłam w siebie" - dodała.
***Zobacz więcej materiałów:
