Kiedy cztery lata temu Monika Kuszyńska wystąpiła na koncercie w Podkowie Leśnej i tuliła do siebie chorego Michałka Mianowskiego, dla którego zorganizowano koncert charytatywny, nikt nie przypuszczał, że za trzy lata sama zostanie mamą maleńkiego Jeremiego.
A teraz nadeszła kolejna, radosna wiadomość - na początku grudnia piosenkarka urodziła córkę! Fakt urodzin, podobnie jak ciążę, i tym razem udało się utrzymać w sekrecie do samego końca.
"Tydzień temu urodziła się śliczna dziewczynka. Nasza Kalinka" - napisała szczęśliwa Monika na swoim profilu społecznościowym.
Podziękowała też personelowi Bloku Porodowego w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Drugie dziecko to spełnienie marzeń Moniki i jej męża Jakuba Raczyńskiego.
Nigdy nie stracili nadziei, że zostaną rodzicami. Zbudowali nawet dom na obrzeżach Łodzi z myślą o powiększeniu rodziny i dostosowali go do potrzeb jeżdżącej na wózku przyszłej mamy.
Konsultacje ze specjalistami od oczyszczania organizmu i aktywny tryb życia (Monika porusza się nawet na specjalnym rowerze) sprawiły, że nawet wózek inwalidzki i częściowy paraliż nie przeszkodziły Monice w zajściu w ciążę i urodzeniu dziecka, o czym marzyła.
"Boże, spraw żebym mogła mieć dzieci" - tak modliła się w duchu, z trudem pokonując rozrywający klatkę piersiową ból po wypadku pod Miliczem w maju 2006 roku czekając na przyjazd karetki.
Jedenaście lat czekała na spełnienie tej prośby. W tym czasie pogodziła się, że nie będzie mogła chodzić, zbliżyła się do Boga i poślubiła dawnego kolegę z Varius Manx. Wspólnie stworzyli dla Jeremiego piosenkę "Taka to miłość".
"Dziecko nas inspiruje. Kuba jest pełen energii i tak płodny twórczo, że moglibyśmy nagrać materiał nie na jedną, a na trzy płyty" - mówiła.
Teraz pewnie już ma pomysł na utwór dla małej Kalinki.
***
Zobacz więcej materiałów wideo:
