Od pewnego czasu docierały do mediów informacje, że czarne chmury zawisły nad związkiem 28-letniej piosenkarki i Krzysztofa Garbaczewskiego (32).
"Podobno cieniem na dobrych emocjach między piosenkarką i reżyserem miały się rzucać ciągłe rozłąki, szczególnie jego częste wyjazdy za ocean" - czytamy w "Życiu na Gorąco".
Krzysztof na swoim profilu facebookowym w rubryce „miejsce zamieszkania” ma nawet wpisane: Nowy Jork. Monika natomiast ma wypełniony kalendarz koncertami.
W Polsce… zakochani podobno zaczęli się od siebie oddalać.
Paparazzi kilka dni spotkali gwiazdę i reżysera na spacerze na warszawskiej Saskiej Kępie.
"Przechadzali się niespiesznie. Było miło i romantycznie.
Wybrali się do jednej z modnych ostatnio lodziarni przy ul. Zwycięzców.
Potem przysiedli na dłuższą chwilę na leżakach przed kawiarnią. Ciągle rozmawiali, słuchali się z zainteresowaniem" - relacjonuje tygodnik.
Brodka i Garbaczewski są parą od ponad półtora roku. Ona wcześniej po głośnym zakończeniu miłości z aktorem Janem Wieczorkowskim, spotykała się z Francuzem Quentinem Carenzo.
Reżyser natomiast związany był z aktorką Iloną Ostrowską, która u jego boku leczyła rany po rozstaniu z Jackiem Borcuchem.
Ponoć, gdy Monika i Krzysiek się spotkali między nimi od razu pojawiła się chemia i coś zaiskrzyło!
Wbrew pogłoskom widać, że nadal odbierają na tych samych falach.
Rzekomych problemów – ani śladu.
Zobacz również:
