Przypomnijmy: po rozwodzie z Łukaszem Nowickim wokalistka związała się z operatorem Bartkiem Prokopowiczem, który pod koniec czerwca stracił żonę (Magda Prokopowicz po ośmiu latach przegrała walkę z nowotworem).
Choć 40-latek bardzo przeżył jej śmierć, dziś układa sobie życie u boku nowej kobiety... "Tworzyli z Magdą burzliwy związek. Na koniec odeszła na jego rękach" - opowiada tygodnikowi "Świat&Ludzie" jego znajomy.
"Chciał być szczęśliwy, ale uważał, że to nie będzie już możliwe. Pojawienie się Haliny w jego życiu było dla niego wielkim zaskoczeniem. Nie spodziewał się, że tak szybko spotka kobietę, z którą będzie się tak doskonale rozumiał. Świadomie wszedł w ten nowy związek, choć dobrze wiedział, że jego postawa może spotkać się z brakiem zrozumienia".
Halina również zdawała sobie sprawę, że jej nowa relacja będzie miała swoją cenę. Para na razie nie planuje zamieszkać razem - jak mówi znajoma piosenkarki - ze względu na dzieci. Mlynkova wychowuje Piotra (8 l.), Bartek Leona (5 l.) i Honoratkę (13 l.) z pierwszego małżeństwa.
"Halina zaangażowała się w związek z Bartkiem. Wierzy, że dadzą sobie nawzajem szczęście. Ale ze względu na dobro dzieci nie chce robić konkretnych kroków. Nie zdecydowała się zamieszkać z Bartkiem. Ich rodziny nie zostały sobie przedstawione. A przede wszystkim nie znają się ich dzieci. Nie ma mowy, by zorganizowali razem jakiś wspólny rodzinny wyjazd. Halina uznała, że jeszcze jest na to za wcześnie" - tłumaczy jej znajoma.
Czytaj więcej
