"Milionerzy": odpadł po pierwszym pytaniu. Chodziło o związek frazeologiczny

Oprac.: Barbara Mazur

"Milionerzy" to dziś jeden z najpopularniejszych teleturniejów. Do programu zgłaszają się uczestnicy z całej Polski. W czwartkowym odcinku wystąpił młody polonista, który wyszedł ze studia z pustymi rękami. Na jakim pytaniu poległ?

Hubert Urbański na planie "Milionerów"AKPA

"Milionerzy": odpadł po pierwszym pytaniu. Chodziło o związek frazeologiczny

"Milionerzy" cieszą się niesłabnącą popularnością wśród widzów. Swoich sił w programie próbują ludzie z całej Polski, którzy nieraz zaskakują specjalistyczną wiedzą lub po prostu - sprytem. By opuścić program z minimalną nagrodą w postaci 1000 złotych, należy poprawnie odpowiedzieć na co najmniej dwa pytania.

Niestety w czwartkowym odcinku jeden z uczestników poległ na pierwszym pytaniu.

Lubosz Majewski, absolwent polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, jest testerem gier. By usiąść obok Huberta Urbańskiego udzielił błyskawicznej odpowiedzi na pytanie selekcjonujące uczestników, podczas którego jako pierwszy uporządkował nazwy kontynentów według ich wielkości. Lubosz Majewski nie zagościł w studio jednak zbyt długo.

Pierwsze pytanie, warte 500 zł, które usłyszał uczestnik brzmiało:

Co oznacza wyrażenie "łabędzi śpiew"?

"Milionerzy": polonista wyłożył się na pytaniu ze swojej dziedziny

Zwykle uczestnicy teleturniejów cieszą się, gdy pytanie dotyczy dziedziny, na której się znają.

Polonista miał problem z wytłumaczeniem znaczenia tego znanego związku frazeologicznego. Tym razem wykształcenie humanistyczne nie pomogło uczestnikowi w poprawnym udzieleniu odpowiedzi. Lubosz postanowił zaryzykować i wybrał odpowiedź "coś pięknego", która niestety była niepoprawna.

Wrażenie "łabędzi śpiew" oznacza coś ostatecznego, ostatni przejaw działalności w jakimś zakresie.

Myślicie, że to brak wiedzy, czy jednak stres przed kamerami był przyczyną porażki tego uczestnika?