Chłopak, wchodząc do programu, promowany był jako "psycholog, który chce być tylko i wyłącznie sobą".
Szybko wyszło jednak na jaw, że jest pod opieką agencji aktorskiej, grał w serialu paradokumentalnym TVN "19+", a do tego jest byłym Witkowskiego.
Widzowie poczuli się oszukani, gdyż w domu Wielkiego Brata miały znaleźć się osoby anonimowe.
"Co to za ściema, jeśli wzięli chłopaka, który gra w TVN-owskim programie" - pisali.
W trzecim odcinku "Big Brothera" wywiązała się dyskusja na temat orientacji Łukasza. Chłopak zaprzeczył, że jest gejem, wspomniał jedynie o "epizodzie bisekaulnym".
"Nie jestem gejem. Epizod był biseksualny, ale nie sądzę, że z tego powodu powinienem mówić, że jestem gejem. Jest przecież bardzo dużo osób, którzy są homoseksualni, ale nie widać tego po nich" - powiedział.
Dopytywany o szczegóły przez Wielkiego Brata (w tej roli córka Krystyny Czubówny), przyznał, że jest "bi ze skierowaniem na gej", jednak na razie za wcześnie, by informować o tym resztę uczestników.
Sam Michał Witkowski trzyma kciuki za Łukasza, podkreślając, że to bardzo mądry chłopak z dużym parciem...
"Otóż okazuje się, że mój były chłopak, bardzo miły i inteligentny, nie zasypia gruszek w medialnym popiele, lecz dmucha na żar i rozdmuchuje ogień... Cieszę się, bo zawsze wierzyłem, że ma parcie i jeszcze wypłynie! Trzymam kciuki, Lukas! Widzowie na pewno Cię pokochają, tak jak ja!" - można przeczytać we wpisie Witkowskiego.
Dalej pisarz-celebryta zachwyca się zdolnościami aktorskimi Łukasza:
"Lukas jest ambitny, otwarty, nie boi się nowych wyzwań, nie boi się publiczności i wciąż ma chłopięcą urodę. Lukas ma talent aktorski, grał ze mną w 'Fynf und cfancyś show' w Imce i byliśmy z Karolakiem z niego bardzo zadowoleni! Cieszę się, że przynajmniej jeden z moich chłopaków nie jest leniwy i działa dalej! Witamy z powrotem w showbiznesie, oby na zawsze! Gratuluję Łukaszku i trzymam kciuki! Namieszaj tam!".
