Okazuje się, że piosenkarz ma świetną relację z najstarszym synem, Xavierem. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze bardziej się do siebie zbliżą, gdyż Wiśniewski zatrudnił syna przy organizacji eventów.
Czym zajmuje się Xavier?
"Śmieję się, że on teraz wykonuje zawód o nazwie PPP, czyli ‘przynieś, podaj, pozamiataj’. Xavier jeździ ze mną na koncerty i pomaga za kulisami. Jest w tym rewelacyjny, nikt tak nie umie dbać jak on. Wie, kiedy nalać mi wodę, wrzucić do niej lód, jak obchodzić się z kostiumami w garderobie." - mówi Wiśniewski magazynowi "Party".
Piosenkarz zdradził też, że ma trudny charakter, ale jego syn jest już do tego przyzwyczajony. "Czasem potrafię zaklnąć i nieźle dokopać. Na szczęście mój syn się na mnie nie obraża" - wyznał gwiazdor.
Xavierowi zależało na pracy z ojcem, ponieważ chciał go odciążyć i sprawić, by nie musiał się o nic martwić podczas koncertów. Na razie jego praca potrwa do końca wakacji.W trakcie roku szkolnego praca wchodzi w grę, ale tylko w weekendy.
"Zawsze byłem blisko z ojcem. My w ogóle jesteśmy zgraną patchworkową ekipą. Mam trzy siostry, dwie z nich mają inną mamę niż ja, ale nigdy tak na to nie patrzyłem. To po prostu moje siostry" - powiedział syn Mandaryny w rozmowie z "Party".
Dodał również, że zamierza utrzymywać kontakt z synem Dominiki Tajner, Maksem, którego zawsze będzie traktował jak brata.
Michał Wiśniewski opowiedział również o niezwykłej wrażliwości swojej pociechy, którą uznaje za ogromny atut. Jak się okazuje, często rozmawiają o uczuciach i nie mają przed sobą tajemnic. Gwiazdor stara się zawsze wysłuchać Xaviera, ale unika wystawiania subiektywnych ocen.
Z całą pewnością Wiśniewski jako ojciec chciałby udzielić synowi kilku cennych rad, ale zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest odpowiednią osobą, aby wypowiadać się na tematy damsko-męskie. Wygląda na to, że ich relacja jest naprawę wyjątkowa. Syn wie o wszystkich tajemnicach ojca i zamierza dochować sekretów jak prawdziwy przyjaciel.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
