Czegoś takiego nie spodziewał się nikt ani w rodzinie Michała Wiśniewskiego (47 l.), ani jego żony Dominiki Tajner (40 l.). Mało tego: sama Dominika nie wiedziała, że jej mąż tuż po Bożym Narodzeniu zlecił kancelarii prawnej sporządzenie pozwu rozwodowego i wysłał dokumenty do sądu!
Sprawa wyszła na jaw dopiero po trzech miesiącach i to przypadkiem, kiedy lider Ich Troje pokłócił się z żoną i w emocjach zdradził jej, co zrobił...
Jak to możliwe, że Dominika niczego nie wiedziała? Jak wyznał "Rewii" bliski współpracownik Michała, do akcji wkroczyła... mama piosenkarza, Grażyna. Mieszka z Michałem i Dominiką w podwarszawskiej Magdalence, dba o dom, robi zakupy, gotuje, sprząta i odbiera pocztę. To w jej ręce wpadł więc list z sądu, o którym nie powiedziała synowej!
- Liczyła na to, że oni dogadają się i pogodzą. Dominika jest jej ukochaną synową i nie wyobraża sobie bez niej życia - mówi informator "Rewii".
Pani Grażyna sama przeszła przez dramatyczny rozwód, bo była żoną człowieka uzależnionego od alkoholu. Marzyła o tym, by jej syn znalazł wreszcie szczęście i spokój u boku czwartej żony.
Niestety, po siedmiu latach od ślubu historia zdaje się powtarzać. Rozwód wydaje się być przesądzony. Dominika Tajner wraz ze swoim synem z pierwszego małżeństwa, Maksem, już wyprowadziła się z domu Wiśniewskiego.
- Jest to dla mnie bardzo trudna sytuacja. Bardzo go kocham, ale sama nie mogę zrobić nic. Michał złożył pozew o rozwód po wielu miesiącach przemyśleń. Tak zdecydował. A ja muszę to teraz uszanować. Mam złamane serce - powiedziała Dominika.
Ostatnie 7 lat poświęciła Michałowi. Teraz podzieliła los mamy, którą mąż zostawił po latach i związał się z młodszą. Jeśli czarny scenariusz się sprawdzi, będzie to czwarty rozwód Michała Wiśniewskiego. Wcześniej jego żonami były piosenkarki Magda Femme (48) i Anna Świątczak (41), a także tancerka Mandaryna (41). Ale tylko o tych dwóch ostatnich wyraża się dzisiaj w ciepłych słowach.
- Zawsze będę ich największym przyjacielem - wyznał niedawno piosenkarz. Czy to samo powie kiedyś o Dominice? A może jeszcze nie wszystko stracone i małżonkowie dadzą sobie szansę?
