Piosenkarka w najnowszym wywiadzie pożaliła się, że po "Sylwestrze z Dwójką" w Zakopanem, na którym wykonała hit disco polo "Przez twe oczy zielone", dostała wulgarnego smsa od wokalisty związanego z piosenką poetycką.
Jak mówi, bardzo obawiała się tego koncertu, pomyślała jednak, że wspomniany hit wykona z myślą o publiczności zgromadzonej pod sceną, w tym Jacku Kurskim. Nie spodziewała się jednak, że przyjdzie jej zapłacić za to tak wysoką cenę...
"Już kilka minut po północy dostałam wiadomość od kolegi z branży, który śpiewa poetyckie utwory. To był sms z gatunku obraźliwych. Nawet cytuję: 'Życzę zdrowia, bo talent poszedł się jeb*** z buractwem'. Nie odpisałam" - podkreśla Rodowicz na łamach "Party".
"Pomyślałam tylko, ile w tych słowach było pogardy dla ludzi, którzy słuchają disco polo. Bardzo boli mnie fakt, że Polska jest dziś ekstremalnie skłócona. Dzielimy się na tych, którzy mają gust muzyczny i go nie mają".
Wokalistka pytana, czy występ na imprezie TVP był deklaracją polityczną, zaprzecza. Podkreśla, że jest do wynajęcia i śpiewa tam, gdzie ją zaproszą.
Prawdopodobnie pojawi się więc na gali 25-lecia disco polo, którą chce zorganizować Jacek Kurski i telewizja TVP na stadionie Polonii Warszawa.
"Trzeba skończyć z pruderią i hipokryzją. Nie ma przecież piękniejszej piosenki o miłości niż 'Taką cię wyśniłem'" - mówił prezes TVP w jednym z ostatnich wywiadów.
***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:
