Słynna podróżniczka i gwiazda TVN to wciąż łakomy kąsek dla polskich reklamodawców.Na kampaniach Martyna zarabia krocie, a o jej stawkach krążą legendy. Nie wszystkich więc stać, aby zatrudnić Wojciechowską. Na rynku nie brakuje jednak cwaniaków, którzy liczą zapewne, że zwiększą swoją sprzedaż przy bezprawnym użyciu wizerunku Martyny.W sieci jakiś czas temu zaczęły krążyć reklamy producenta środków na odchudzanie, które Wojciechowska miała rzekomo polecać. To oczywiście nieprawa, a podróżniczka przestrzega przed kupowaniem tegoż specyfiku."Nie ma, nie było i nigdy nie będzie cudownego środka na odchudzanie. Od kilku dni dostaję od Was niepokojące wiadomości o tym, że w sieci znowu pojawiły się reklamy z moim udziałem, w których polecam specyfik Choco Lite. Firma go produkująca bezprawnie wykorzystuje mój wizerunek i przytacza moje rzekome wypowiedzi. Sprawą zajmuje się policja" - informuje Martyna.Suplement diety reklamowany jest jako rewolucyjny, a gdy dodamy do tego rekomendację Wojciechowskiej, sprzedaż rzeczywiście mogła nieźle podskoczyć."Zdecydowanie podkreślam, że nie mam nic wspólnego z reklamą tego środka odchudzającego oraz nigdy z niego (ani tego typu substancji) nie korzystałam. Jedynym, znanym mi i skutecznym sposobem na schudnięcie jest zdrowa, zbilansowana dieta oraz aktywność fizyczna, co zdecydowanie polecam" - dodaje dziennikarka.
Zobacz również:









