Martyna Wojciechowska nie zaliczy ostatnich miesięcy do przesadnie udanych. Po burzliwym rozstaniu z Przemkiem Kossakowskim, który zostawił ją zaledwie trzy miesiące po ślubie, musiała przeżywać medialny rozwód.
W końcu jednak zapadł wyrok i gwiazda TVN raz na zawsze uwolniła się od byłego już męża. Ten jednak nie daje jej o sobie zapomnieć, wbijając szpile chociażby w nowej książce. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Wojciechowska nie wie, jak pomóc chorej przyjaciółce
Gdy już wydawało się, że najgorsze za nią, pojawiły się kolejne zmartwienia i problemy. Jak donosi "Dobry Tydzień", gwiazda TVN mocno przeraziła się informacją o stanie Elżbiety Dzikowskiej.
Panie są ze sobą mocno zżyte od wielu lat. Dla Martyny podróżniczka była wzorem do naśladowania.
"W dzieciństwie z wypiekami na twarzy śledziła jej reportaże z podróży z Tonym Halikiem. Gdy dorosła, sama zaczęła eksplorować świat" - przypomina "Dobry Tydzień".
"Podeszła do mnie z taką serdecznością. Od tamtej pory mam wrażenie, że na stałe mi towarzyszy" - mówiła Martyna o pani Elżbiecie, która stała się dla niej drugą mamą.
Niestety, Dzikowska ma od pewnego czasu coraz większe problemy ze zdrowiem. Kobieta traci wzrok!
"Mam na siatkówce martwe komórki, straciłam widzenie centralne. Nie mogę czytać ani pisać. Musiałam zrezygnować z samochodu" - ubolewała Dzikowska w tygodniku "Świat i Ludzie".
Martyna, którą Elżbieta nazywa "córunią", chciałaby jej jakoś pomóc. Martwi się o przyjaciółkę, ale medycyna jest w tej kwestii bezradna. Niespodziewanie Wojciechowska dostała za to kolejną ważną lekcję od swojej mentorki.
"Dzikowska wciąż stara się żyć aktywnie, mimo choroby, a Martyna nie może wyjść z podziwu" - czytamy.
Zobacz także:
Kossakowski przerwał milczenie po rozwodzie z Wojciechowską. Zrzucił niezłą "bombę". "Ja się cieszę"
Wojciechowska i Kossakowski: Sensacyjny przebieg rozprawy rozwodowej. I to z kilku powodów
Kulisy rozwodu Wojciechowskiej i Kossakowskiego. Już wiadomo, dlaczego Przemek wziął winę na siebie
