Uczestnicy "Hotel Paradise" polecieli na rajską wyspę Bali, by w hotelu łączyć się w pary i walczyć o miłość i pieniądze. Nie brakuje tam wyrafinowanych gier, zimnej kalkulacji, ale także i gorącego uczucia, które zrodziło się między niektórymi uczestnikami.
Jedną z gorętszych par okazali się Marietta i Chris, którzy na początku nie chcieli nawet na siebie patrzeć, a teraz wyznają sobie miłość i nie szczędzą czułych gestów. Nic dziwnego w tym, że są typowani na zwycięzców tego programu. Ekipa już skończyła nagrywanie show, a uczestnicy już wiedzą, kto wygrał, lecz odcinki są emitowane z opóźnieniem. Dlatego ostatnio tyle zamieszania wywołał najnowszy wpis Marietty w mediach społecznościowych. "Jakość najgorsza ale nie jest to ważne. Dziękuje Ci, dziękuje że byłeś Chris. Już za dwa tygodnie odpowiemy Wam na wszystkie pytania" - napisała pod ich wspólnym zdjęciem. Czas przeszły w wypowiedzi początkującej celebrytki wywołał niepokój u jej fanów, którzy zaczęli dopytywać się, czyżby wielka miłość skończyła się wraz z zakończeniem programu. " 'Byłeś'?, Dlaczego czas przeszły?, Był, a teraz już nie jest?" - dopytywali zainteresowani relacją uczestników internauci.Marietta ani Chris jednak nie mogą udzielić odpowiedzi na to pytanie, gdyż nie mogą tego zdradzać przed wyemitowaniem ostatniego odcinka. A wy komu kibicujecie?
***Zobacz więcej materiałów wideo:
