Artystka swoje pierwsze doświadczenia z telewizją zbierała bardzo wcześnie.
Jako 14-latka była gwiazdą programu "Tęczowy Music Box". Wiedziona własnymi przeżyciami wie, że występ w programie dziecięcym to dla malucha bardzo duże przeżycie.
Z tego powodu krytycznie zapatruje się na wszystkie tego typu show.
"Wiem, jak to jest trudne. Jak to przeszkadza później w dorosłym życiu. Jestem przeciwniczką takich programów, uważam, że to jest zbyt duża presja dla dzieci" - mówi w rozmowie z magazynem "Gwiazdy".
Ocenia, że bezlitosne reguły gry, jakimi rządzą się media, są zbyt dużym obciążeniem dla psychiki dziecka.
Pojawia się jednak zagrożenie, że do świata show-biznesu wkroczyć będzie chciała mała córka Sadowskiej.
Bowiem Lila objawia wielki talent muzyczny, którym z pewnością będzie kiedyś chciała pochwalić się światu.
Natomiast przezorna mama nie pozwoli jej na to, by swoją przygodę z tym trudnym światem gwiazd icelebrytów rozpoczęła zbyt wcześnie.
Będzie robiła wszystko,by jej córka poznała go dopiero, gdy podrośnie.
Zdrowe podejście?
