Już od kilku lat media plotkarskie zastanawiały się, kiedy - i czy w ogóle - Marcin Prokop zdecyduje się na ślub z ukochaną. Prezenterowi nie zaczęło spieszyć się do ołtarza nawet wtedy, gdy przyszła na świat jego córeczka Zosia (5 l.).
Prokop uzasadniał trwanie w stanie kawalerskim trudnościami logistycznymi ze zorganizowaniem ślubu i wesela:
"Część zarówno mojej, jak i Marysi rodziny rozrzucona jest po całym świecie. Zebranie ich w jednym miejscu i w tym samym czasie graniczy z cudem" - mówił.
Jednak ten wielki dzień w końcu nadszedł. Marcin potwierdza informacje o ślubie w rozmowie z "Super Expressem":
"Tak, to prawda. Ożeniłem się podczas wakacji w Portugalii. Z dala od mediów, tylko z najbliższą rodziną. Więcej szczegółów nie planuję ujawniać" - oświadczył.
Gazeta nie wpadłaby na trop ożenku prezentera gdyby nie to, że Maria od niedawna podpisuje się dwuczłonowym nazwiskiem Prażuch-Prokop. Mówiło się, że już dawno marzyła o ślubie, więc nawet zmiana podpisu musi ją bardzo cieszyć.
