
Perfekcyjna Pani domu, jak na prawdziwą influencerkę przystało, regularnie wrzuca zdjęcia na Instagrama. Niektóre prezentują wypełnione policzki i usta, inne ciążową figurę albo jej brak. Jak internauci na to reagują? Okazuje się, że nie wszyscy wierzą w jej ciążę...Wśród wpisów nie brakuje opinii, że brzuch jest sztuczny, a dziecko urodzi surogatka. "W UK jest firma, która zajmuje się paniami, które są niby w ciąży, tzn. nie chcą pokazać, że nie są w ciąży, a dziecko urodzi surogatka (pisownia oryginalna)" - pisze jedna z internautek, zaznaczając, że dla takich osób są specjalnie przygotowane testy ciążowe, USG i różnej wielkości silikonowe brzuchy. Inna zauważa, że podczas wizyty w "Dzień Dobry TVN" Gosia nie miała widocznego brzucha, a na publikowanych zdjęciach już "bardzo duży". Największe poruszenie wywołały jednak zdjęcia z lotniska, na których Rozenkowa siedzi z podkurczonymi nogami. "Mam troje dzieci i sorry, ale nawet w bluzach widać już brzuszek. Poza tym nie da się tak siedzieć, będąc w zaawansowanej ciąży" - czytamy pod postem. Warto podkreślić, że komentująca nie jest odosobniona w opinii, ponieważ pytanie: "Gdzie jest brzuch?", pojawia się naprawdę często. W obronie Małgosi stanęła jedna z fanek, radząc, by na takie pytania odpowiadała, że "brzuch został w domu". Co myślicie o całej sytuacji? Poniżej dla porównania zdjęcia z ostatniego miesiąca.
Zobacz również:
Oceńcie sami!***Zobacz więcej materiałów wideo:




















