Pięć lat temu aktorka "Klanu" pojechała do Etiopii jako Ambasadorka Dobrej Woli UNICEF, organizacji humanitarnej działającej na rzecz dzieci, by propagować tam szczepienia przeciw tężcowi.
- Po takiej podróży wszystko się przewartościowuje. Człowiek nie jest już rozwydrzony, nie uważa, że wszystko mu się należy - mówiła wówczas.
Zdruzgotana opowiadała o biedzie i okrutnym losie, który dotyka mieszkańców tego kraju. Teraz, bez rozgłosu, wsparła etiopską dziewczynę, opłacając jej studia w Polsce.
Jak powiedziała w rozmowie telefonicznej, jej intencją było to, by wchodząca w dorosłe życie Etiopka miała szansę zdobyć wykształcenie i mogła pomagać innym w swoim kraju.
- Nie mam pojęcia, skąd o tym wiecie. Nie chcę się chwalić, że pomagam innym. Uważam, że nie należy robić tego publicznie - podkreśliła Ostrowska-Królikowska.
- Decyzja o udzieleniu pomocy tej dziewczynie wydała mi się oczywista po mojej wizycie w tym kraju. Tam naprawdę ludziom żyje się ciężko. Trzeba zrobić wszystko, by to zmienić - dodała.
Zobacz również:
