W dzisiejszych czasach większość produktów faszerowana jest chemią, która ma na jak najdłużej zakonserwować żywność w sklepach.
Niestety, ma to dość niekorzystny wpływ na nasze zdrowie, przed czym ostrzegają specjaliści od żywienia.
Nie wszystkich jednak stać na kupowanie drogiej, ekologicznej żywności.
Warto pamiętać, że przynajmniej na jedzeniu dla dzieci nie powinno się oszczędzać!
Świetny sposób znalazł Małgorzata Kożuchowska, która postanowiła jak najdłużej chronić Janka przed truciznami ze sklepowych półek!
"Kiedy zaczęła dziecku rozszerzać dietę, naturalnym było, że będzie mu kupować wyłącznie ekologiczne produkty.
Jednak bardzo szybko doszła do wniosku, że najlepiej zagospodarować przydomowy ogródek i zasiać w nim warzywa.
Nie zastanawiała się długo i tak właśnie zrobiła. Dzisiaj gotuje synkowi zupki z własnoręcznie pielęgnowanych produktów" - czytamy w "Rewii".
"Ma pewność, że to zdrowa żywność! A o taką przecież trudno w tych czasach, gdy niemal do wszystkiego dodaje się konserwanty i sztuczne barwniki" - dodaje jej koleżanka.
Małgorzata może liczyć też na wsparcie rodziców, którzy pod Toruniem mają sporą działkę, na której uprawiają warzywa i owoce.
Na zimę zaopatrzą więc córkę i wnuka w pyszne i zdrowe przetwory!
Zobacz również:
