Małgorzata Kożuchowska i Tomasz Karolak przez wiele lat wcielali się w małżeństwo Boskich w serialu TVP "rodzinka.pl".Wiadomo było, że i prywatnie aktorzy darzą się wielką sympatią. Widzowie od lat jednak zastanawiali się, czy tych dwoje nie łączy przypadkiem coś więcej.Para jednak nigdy nie wypowiadała się na ten temat. W końcu każde z nich założyło własne rodziny, ale widzowie serialu nie odpuszczali i nadal dopytywali, czy między Małgosią i Tomkiem doszło do czegoś więcej poza planem...Nie jest bowiem wielką tajemnicą, że Karolak to niezły flirciarz, a o jego romansach z pięknymi aktorkami krążą legendy...Kożuchowska znana jest jednak z tego, że ceni sobie rodzinne wartości i jako gorliwej katoliczce raczej nie w głowie jej romanse na boku.Po zakończeniu emisji serialu "rodzinka.pl" Małgorzata i Tomek niespodziewanie udzielili wspólnego wywiadu Małgorzacie Montgomery.
"W nowym odcinku 'Niekończących się historii' opowiadamy z Tomkiem Karolakiem o naszym pierwszym spotkaniu i o fascynacji (...)... Czy wzajemnej? Tego wam nie zdradzę..." - napisała tajemniczo Kożuchowska przed premierą odcinka w sieci.
Karolak wyjawił prawdę o tym, co czuje do Kożuchowskiej
W ponad godzinnym wywiadzie para opowiadała m.in. o pracy na planie serialu, ale w pewnym momencie Karolak zdobył się na nie lada szczerość i wprost wyznał, co naprawdę czuje do koleżanki. Aktor wspomniał, że Kożuchowska zafascynowała go już wiele lat temu, gdy grała w Teatrze Dramatycznym. Karolak był pod ogromnym wrażeniem jej roli oraz wyglądu, bo wówczas Małgorzata grała bardzo wyzwolone kobiety...."To był występ taki, że ja to pamiętam do dziś. To było tak dobre, że to mnie mocno urzekło. (...) Jak ja ją zobaczyłem na scenie, to wiedziałem, że to jest wielki talent. Kożuchowska i tak już była w mojej podświadomości. Ona w mundurze, to ja miałem na widowni jeden wielki wz**d, gdy zobaczyłem ją w 'Miłości na Krymie' Jarockiego. .Potem dodał, że nieco ubolewa, że Małgorzata nie pokazuje nam swego prawdziwego oblicza, a jej wizerunek medialny mocno odbiega od tego, co w niej rzeczywiście drzemie..."To poskromione szaleństwo Kożuchowskiej, bo ona jest teraz żoną i matką i ona się ukrywa. Jak ona wyjeżdża z Warszawy do Konstancina, gdzie mieszka, to przebiegnie się po lesie z wywieszonym jęzorem. Mnie się wydaje, że tak to musi wyglądać" - żartował Karolak.
Komplementów pod jej adresem nie było końca..."Mnie właśnie to urzekło w Małgorzacie na scenie, że ona grała tak, jakby miała właśnie eksplodować seksualnością. To jest hit tej reżyserii Jarockiego, że z niej to wyzwolił" - dodał.
Karolak nalegał, by to Kożuchowska zagrała z nim w "rodzince.pl"
Potem Tomek miał okazję poznać Małgosię o wiele lepiej. Aktor twierdzi, że to on zdecydował, kto ma grać jego serialową żonę w serialu TVP.
Producenci przedstawili mu ponoć trzy kandydatki, a ten od razu wiedział, na kogo postawi."Ja mówię, że jeżeli mamy grać rodzinę, to ja się z Gosią dogadam" - stwierdził Karolak.Potem jednak reakcja Kożuchowskiej nieco zbiła go z tropu, gdyż Kożuchowska przed podpisaniem umowy zażądała zdjęć próbnych z Karolakiem, co dla tak uznanego już aktora było ujmą...Małgorzata po latach postanowiła się jednak z tego wytłumaczyć..."Ja nie chciałam nikogo sprawdzać. Ja nie znałam Tomka i wydawało mi się wtedy, ze my jesteśmy z różnych bajek i że to może super zadziałać, ale nie musi. W takim projekcie, w którym mamy grać małżeństwo, tam musi między nami być chemia i musi iskrzyć. Ja tego nie wiedziałam, a nie chciałam się o tym dowiedzieć już na planie. Tomek był potem na mnie za to obrażony" - dodała Małgorzata.
Na szczęście złość szybko mu minęła, a ich przyjaźń z każdym rokiem tylko się umacnia, choć nie wiadomo, jak na te wyznania o fascynacji zareaguje mąż aktorki...
***
