Kilka miesięcy temu w jednym z programów telewizyjnych Joanna Majstark wyznała, że chciałaby zaprosić na randkę Dodę.
"Aktorka" snuła wówczas plany, że podczas takiego spotkania rozmawiałyby o kinie i dobrych filmach, sączyły prosecco, a później... poszły spać.
Na razie Rabczewska nie odpowiedziała na zaproszenie, oschle stwierdziła jedynie, że akurat nie lubi tego gatunku wina.
Mimo to Aśka nie rezygnuje i podkreśla, że teraz randka może jeszcze zyskać na atrakcyjności, gdyż propozycja skierowana jest również do świeżo upieczonego męża Dody.
Majstrak podkreśla, że Rabczewska imponuje jej pod wieloma względami(!), przede wszystkim pewnością siebie i dużym seksapilem.
Dlatego też możliwość spotkania z nią i spędzenia kilku godzin razem byłaby niezwykle fascynującym doświadczeniem i sporą przyjemnością.
Rabczewska-Stępień wciąż jednak nie daje się przekonać...
"Na razie nie wypaliło, ale podtrzymuję, że chciałabym iść na randkę z Dodą. Choć teraz to musiałabym iść na randkę z Dodą i z Emilem. Myślę, że mogłoby być bardzo ciekawie" – żali się agencji Newseria Joanna.
Zobacz również:
