Kiedy Małgorzata Rozenek zaczęła spotykać się z Radosławem Majdanem, nikt raczej nie wróżył im świetlanej przyszłości. Celebrytka była wtedy świeżo po rozwodzie z Jackiem Rozenkiem i początkowo wydawało się, że randki z Radosławem mogą być rodzajem zemsty na mężczyźnie, z którym wiązała pewne nadzieje, jednak on wolał ratować swoje małżeństwo.
Były mąż Dody, mający na koncie liczne skandale, a nawet sprawę sądową o pobicie, wydawał się kompletnie nie odpowiadać gustom Małgorzaty, jednak ujął ją swoją determinacją. Potem wspominała w wywiadach, że Radosław od początku tak mocno wierzył w ich wspólną przyszłość, że w końcu zaraził ją swoim optymizmem.
Szybko odkryli, że razem może im być łatwiej wypromować się w show biznesie. Jeszcze jako narzeczeni wzięli udział w programie „Azja Express”, przechodząc do historii show jako jedna z najbarwniejszych par. Wprawdzie odpadli w czwartym odcinku, jednak ich rozmowy zainspirowały reklamodawców oraz producentów, którzy poświęcili im dziesięcioodcinkowy program „Iron Majdan”.
Majdanowie odnowią przysięgę małżeńską?
Jak szacowały tabloidy, jeszcze przed „Iron Majdan” Małgorzata i Radosław mogli zarabiać nawet 2 miliony złotych rocznie tylko za to, że są parą. Zwieńczeniem ich miłości i sukcesu zawodowego był ślub, który odbył się 10 września 2016 roku w pałacu w Konstancinie. Jak łatwo policzyć, za dwa miesiące przypadnie piąta rocznica tego ważnego dla nich wydarzenia. Słynąca z perfekcyjnej organizacji Małgorzata odważnie wyznała dziennikarzowi Pomponika, że jest kompletnie nieprzygotowana na tę okazję:
Nic nie mamy, nic! Dopóki trwa Euro praktycznie nie widuję swojego męża. Nie myśleliśmy o rocznicy, ale myślę, że mój mąż mnie nie zawiedzie, bo on nigdy mnie nie zawodzi.
Ostatnio modne są uroczystości odnowienia przysięgi małżeńskiej w rocznicę ślubu. Takie plany ma choćby Paulina Sykut-Jeżyna. Małgorzata odnosi się do tego z pełnym zrozumieniem:
Nie zastanawiałam się nad tym w ogóle, ale ja podejrzewam, że to jest pierwszy ślub Pauliny, prawda? No a mój to już jest trzeci, więc ja już po prostu już nie chcę. To odnawianie kojarzy mi się z jakimiś zmianami, a ja już mam tego jednego męża i niech on zostanie do końca. Ale jeśli będziemy mieli taką potrzebę za jakieś 10 lat to czemu nie? Uważam, że każda okazja do celebracji miłości jest ważna.











