Ciąża prezenterki była sporym zaskoczeniem. Magda poinformowała o tym na swoim Instagramie, a następnie na blisko rok zniknęła z mediów.Jej miejsce w śniadaniówce TVN miała zająć Agnieszka Szulim Badziak Woźniak-Starak, ale ostatecznie postanowiono, że zastąpią ją różni prowadzący.Urlop macierzyński Magdy dobiegł jednak końca i wróciła do TVN. Ostatnio udzieliła nawet wywiadu "Super Expressowi", w którym opowiedziała m.im. o trudach macierzyństwa i sposobach na powrót do formy po porodzie.Dziennikarka pochwaliła się, że jest szczęściarą, gdyż szczupłą sylwetkę zawdzięcza głównie genom. "U nas to rodzinne, więc po pierwsze geny. Po drugie jednak rozsądek i kontrolowanie zawartości talerza. Od wielu lat dbam o to, co jem i już nie jest to okupione wyrzeczeniami, czy wielkim wysiłkiem. Poza tym to, co się ostatnio dzieje w moim życiu daje mi tyle czystej radości, miłości, spełnienia - to recepta na dobre samopoczucie" - opowiada Magda.
Mołek nie ukrywa, że po porodzie nie było jej łatwo. Dziennikarka żali się, że nie przespała od miesięcy ani jednej nocy! Zapewnia jednak, że nie żałuje.
"Każda mama to potwierdzi: macierzyństwo daje w kość, ale dostarcza tylu wzruszeń, czystej radości i szczęścia, że szybko zapominasz o tym, że np. od miesięcy nie przespałaś ani jednej nocy" - wyznaje.
Na koniec odniosła się do krążących legend o jej osobie i trudnych charakterze. Tabloidy sugerowały, że Mołek jest zimna i wyniosła i w pracy nikt jej nie lubi. To nieprawda! "Nigdy nikt się na mnie skarżył (śmiech). Wprost przeciwnie. Zwykle słyszę, że ze mną się super pracuje. W końcu to tylko praca, a ja lubię hasło: żyjemy po to, żeby żyć, a nie żeby pracować. Dobre relacje w pracy przenoszą się na grunt prywatny i bardzo lubię te nasze wspólne chwile" - zapewnia.
Zobacz również:
***
