Zaskakujące wieści płyną z Meksyku. Niemal 70-letnia artystka (sprawdź!) rodem z Ameryki Łacińskiej właśnie ogłosiła, że... jest w ciąży! Poród planowany jest na początek przyszłego roku.
Ojcem dziecka jest 28-letni partner Lyn May, model i latynoamerykański gwiazdor popu, znany jako Markos D1 (zobacz!).
Jestem szczęśliwa ogłaszając tę trzymiesięczną niespodziankę. Markos bardzo się cieszy, że zostanie tatusiem
Jeżeli wszystko będzie dobrze, ciąża rozwinie się prawidłowo i Lyn urodzi dziecko, otrze się o rekord i będzie jedną z najstarszych świeżo upieczonych matek na świecie.Do niedawna tytuł ten dzierżyła Maria del Carmen Bousada Lara, która 29 grudnia 2006 roku urodziła bliźnięta. Miała wtedy niecałe 67 lat. W ciążę zaszła dzięki metodzie in vitro, lecz podczas procedury zataiła swój wiek. Przekonała lekarzy, że ma 55 lat.
W maju tego roku w księdze rekordów Guinessa zapisano nazwisko Erramatti Mangammy, która została mamą w wieku 74 lat.
Kim jest Lyn May?
Lyn May jest doskonale znana w Ameryce Południowej, lecz nie tylko. Tak naprawdę nazywa się Lilia Mendiola de Chi, ale na co dzień używa pseudonimu artystycznego.
Meksykańska artystka dawno temu zajęła się tańcem i aktorstwem, a w latach 70. i 80. była uznawana za symbol seksu oraz gwiazdę Ficheras cinema. Po raz pierwszy pojawiła się na ekranie w 1975 roku w filmie "Tivoli" jako Eva Candela. Ma na koncie udział w kilkudziesięciu hiszpańskojęzycznych produkcjach. W Meksyku sporo mówi się o jej licznych romansach, także z politykami i ważnymi osobistościami w świecie biznesu. Sama zainteresowana twierdzi, że nawiązała bliską relację m.in. z prezydentem Meksyku, ale nigdy nie zdradziła jego nazwiska. May była też związana z producentem filmowym, Guilermem Calderonem.W latach 1989-2008 była żoną Antonia Chi-Xuo. Otworzyli razem chińską restaurację w stolicy Meksyku. W 2004 roku u ukochanego gwiazdy zdiagnozowano raka prostaty. Zmarł cztery lata później.
Lyn May: operacje plastyczne
Lyn May wywołuje szereg kontrowersji przez swój wygląd. Poddała się licznym operacjom plastycznym, które miały pomóc w "zatrzymaniu płynącego czasu" i sprawić, że będzie wyglądała bardzo młodo. Niestety, nie poszło po jej myśli. Meksykańska gwiazda wspominała o pewnym zabiegu, podczas którego bardzo ją skrzywdzono. Twierdziła, że zamiast profesjonalnego preparatu wstrzyknięto jej oliwkę dla dzieci, która jest odpowiedzialna za deformację jej twarzy.Przeszła przez kolejne operacje, które miały poprawić skutki feralnego zabiegu. Bez efektu. Przez to wszystko Lyn May bardzo podupadła na zdrowiu psychicznym i rozważała nawet samobójstwo.
Na szczęście to już za nią, teraz jest zadowolona, że ma u boku młodego partnera i że niebawem może zostać mamą.
