Reklama
Reklama

Łukasz Karpiński z "Hotelu Paradise" został pobity. Szokujące kulisy zdarzenia

Dał się wszystkim poznać jako szalony i honorowy chłopak. Gdy działa się komuś krzywda, zawsze jako pierwszy ruszał z pomocą. Na co dzień jest trenerem personalnym, pracuje też w nieruchomościach.

Podczas wrześniowej imprezy, na której byli niemal wszyscy uczestnicy randkowego show "Hotel Paradise", doszło do ostrej wymiany zdań z jednym z kolegów. Karpiński, zgodnie ze swoimi zasadami, chciał wyjaśnić sprawę. Niestety, dostał szklaną butelką w głowę. 

"Mój serdeczny kolega uderzył mnie butelką w głowę, kiedy chciałem go rozdzielić z innym moim człowiekiem. Zachował się jak frajer. On czuł chyba do mnie zawiść albo zazdrość. Po uderzeniu upadłem na rękę, a łokieć wyszedł mi ze stawu. Ręka praktycznie wisiała. (...) Była to dla mnie przykra sytuacja, tym bardziej że robiąc duży projekt z TVN-em, przyszła taka niespodzianka. Uziemiła mnie na długi czas. Straciłem trochę forsy, zdrowia i nerwów. Bardzo nieprzyjemna sytuacja" - mówi nam Łukasz. 

Na miejsce zdarzenia od razu została wezwana karetka, która zabrała uczestnika do szpitala. Podano mu silne leki przeciwbólowe, nastawiono rękę i wsadzono w gips.

Karpiński twierdzi, że gdy był w szpitalu, jego oprawca udał się na pobliski komisariat i... zgłosił pobicie.

Czytaj dalej na kolejnej stronie...

Reklama

"Z tego, co mi wiadomo, ten człowiek, który uderzył mnie butelką, od razu pobiegł na policję. Dla mnie to absurd. Dodatkowo teraz opowiada jakieś bajki. Na całe szczęście przyszłość wszystko zweryfikuje, bo był tam monitoring. Nie pozwolę, aby ktoś pocierał sobie moim imieniem tyłek" - słyszymy od Łukasza. 

Zapytaliśmy wprost, czy jako widzowie programu TVN znamy osobę, która wyrządziła mu krzywdę. Przytaknął i zakończył temat. 

Sprawa wkrótce trafi do sądu. Po jej zakończeniu Łukasz obiecał nam opowiedzieć ze szczegółami o całym zajściu.

Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Hotel Paradise
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy