Anna Kalczyńska dziś jest jedną z gwiazda śniadaniowego programu "Dzień Dobry TVN", który współprowadzi z Andrzejem Sołtysikiem.
Mało kto jednak pewnie pamięta, że dziennikarka swoją przygodę z TVN zaczynała od kanału TVN24, któremu KRRiT nadal nie przedłużyła koncesji na nadawanie w Polsce. Kalczyńska dołączyła do zespołu w 2002 roku, była m.in. współautorką i wydawczynią magazynu "Studio Europa", a następnie trafiła na wizję.
Kalczyńska ma złe przeczucia
Nic więc dziwnego, że los tego kanału nie jest jej obojętny. Na swoim Instagramie zamieściła więc poruszający wpis, w którym wyznała, że nigdy nie przypuszczała, że ona i jej koledzy będą kiedykolwiek dla kogoś wrogiem, którego zechcą zniszczyć!"Chciałabym, żeby to był tylko zły sen, ale nie jest. Nigdy przez 20lat pracy nie przeszło mi przez myśl, że staniemy się wrogami, których należy się pozbyć, bo przecież szorstkie relacje z władzą są wpisane w zawód dziennikarza i polityka" - napisała pod zdjęciem, na którym widzimy Anitę Werner i Grzegorza Kajdanowicza, po czym dodała:"Dziennikarz powinien stawiać trudne pytania. Powinien być krytyczny i wątpiący. Nie ma obowiązku go oglądać - jest natomiast prawo, by wybrać kanał. WYBRAĆ. Chodzi o wolność wyboru. Państwa wyboru" - czytamy w dalszej części wpisu Anny.
Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie!
***
